Oblała śpiącego męża benzyną i podpaliła go
Wietnamska policja ustaliła, że dziennikarz, którego znaleziono martwego w łóżku w styczniu, został oblany benzyną i podpalony przez żonę. Koledzy zmarłego podejrzewali, że zabójstwo mogło być zemstą za artykuły pisane przez mężczyznę - informuje "The Huffington Post".
Atak na wietnamskiego dziennikarza, Le Hoanga Hunga, spotkał się z oburzeniem środowisk walczących o prawa dziennikarzy. Początkowo wszystko wskazywało na to, że Hung, dziennikarz śledczy gazety "Nguoi Lao Dong", padł ofiarą zemsty - ktoś wtargnął do jego sypialni przez okno i podpalił śpiącego mężczyznę. Dziennikarz demaskował w swoich publikacjach przypadki korupcji i przemytu.
Policja ustaliła jednak, że to żona Hunga, Tran Thi Thuy Lieu, jest odpowiedzialna za jego zabójstwo. Lieu jest hazardzistką i często kłóciła się z mężem o pieniądze. Podczas 22 wyjazdów do Kambodży przegrała ponad miliard dongów (ponad 135 tys. zł). W niedzielę przyznała się do zabójstwa.
Hunga zmarł w szpitalu 29 stycznia, 10 dni po podpaleniu.