Obcokrajowcy na celowniku służb

Nieoficjalnie mówi się o szczególnej opiece, jaką służby otoczyły niektóre osoby. "Na celowniku" znaleźli się przede wszystkim obcokrajowcy. Nie wiadomo jednak, kim dokładnie interesują się policjanci i funkcjonariusze ABW. Korzystamy z dostępnych prawem środków. Nieustannie monitorujemy sygnały dotyczące zagrożenia terrorystycznego i osób, które mogłyby stwarzać zagrożenie - mówi lakonicznie Dariusz Bogaczyk, rzecznik poznańskiej ABW.

A prawo pozwala służbom na wiele. Na zbieranie informacji o intymnym życiu poszczególnych osób oraz na nagrywanie ich w miejscach publicznych. Za zgodą sądu funkcjonariusze mogą podsłuchiwać i podglądać oraz czytać korespondencję. Pod lupą znajduje się także Internet i wysyłane przez nas e-maile. Aby zapobiec przestępstwu, funkcjonariusze posługują się czasami fałszywymi dokumentami. Wszystko po to, by utrudnić ich ewentualną identyfikację - wyjaśnia dziennik.

Dziennikarze gazety próbowali także zapytać muzułmanów mieszkających w Poznaniu, o ich obecną sytuację. Kontakt z nimi jest jednak bardzo trudny. Nie odpowiadają na maile, przez telefon nie chcą rozmawiać, a o spotkaniu nie ma co marzyć - informuje "Głos Wielkopolski". (PAP)