Obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956
Na Placu Mickiewicza w Poznaniu odbyła się uroczysta msza św. dla uczczenia 50. rocznicy Poznańskiego Czerwca 1956, pod przewodnictwem prymasa Polski kardynała Józefa Glempa. Msza św. odprawiona była w intencji ofiar robotniczego powstania 1956 roku, a uczestniczyło w niej ok. 20 tys. wiernych.
Udział w uroczystej mszy wzięli hierarchowie Kościoła katolickiego, którzy przyjechali do Poznania na Konferencję Episkopatu Polski (KEP). Homilię podczas mszy św. wygłosił przewodniczący KEP abp Józef Michalik.
Polska nie zmarnowała ofiar swoich dzieci. Ona je pielęgnuje, umacnia się nimi. Ale i dzisiaj Polska musi pamiętać, że jej wartość i siła zależy od siły więzów orła z krzyżem - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Abp Michalik podkreślił w homilii, że pod znakiem krzyża ma szansę być człowiekiem sumienia, uczciwości, ofiary i duchowego piękna.
Przypominając słowa Tadeusza Kościuszki, który mówił, że są klęski, w których drzemie ukryte zwycięstwo, abp Michalik zaznaczył, że klęska sprzed 50. lat przyniosła wielkie zwycięstwo.
Zdaniem arcybiskupa Michalika, bez poznańskiego zrywu nie byłoby roku 1968, nie byłoby roku 1970 i nie byłoby sierpnia 1980 roku.
Mszę poprzedziła uroczysta procesja ulicami Poznania, którą poprowadził metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Procesja wyruszyła z kościoła św. Serca Pana Jezusa i św. Floriana na poznańskich Jeżycach.
Na zakończenie procesji, kard. Dziwisz poświęcił tablicę upamiętniającą wizytę w Poznaniu papieża Jana Pawła II. Na tablicy jest napis: "Ojciec Święty Jan Paweł II modlił się tutaj dnia 3 czerwca 1997 roku, spełniając swoje pragnienie z 20 czerwca 1983 roku, kiedy to ówczesne władze odmówiły Mu tej możliwości".
Natomiast metropolita poznański abp Stanisław Gądecki poświęcił odnowiony napis na pomniku Ofiar Czerwca '56 z dodanym wezwaniem "O Boga" (O Boga, Za Wolność, Prawo i Chleb).
28 czerwca 1956 roku na ulice Poznania wyszło - jak się szacuje - 100 tys. ludzi. Do stłumienia buntu ówczesna władza zaangażowała 10 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy Wojska Polskiego oraz milicji. W krwawych walkach śmierć poniosło 74 osoby, a najmłodsza ofiara pacyfikacji Poznania - zabity przez UB 13-letni Roman Strzałkowski - jest symbolem Poznańskiego Czerwca.
Podczas zamieszek aresztowano 700 osób, wielu z nich poddano torturom, były też przeprowadzane procesy pokazowe zatrzymanych.