Obchody Dni Polonii odbyły się na Białorusi

Uroczystość, na która przyjechało około stu działaczy polonijnych, rozpoczęła się mszą świętą w katedrze, w intencji Polonii i Polaków za granicą. Odprawił ją ordynariusz diecezji witebskiej biskup Władysław Blin.

W okolicznościowym koncercie "Rodacy - Rodakom" wystąpił polonijny zespół muzyki dawnej z Witebska i artyści z Polski.

Przybyli z Polski przedstawiciele MSZ oraz Sejmu i Senatu deklarowali na spotkaniu, że swoją obecnością chcą potwierdzić poparcie dla rodaków na Białorusi w trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się oni po zeszłorocznym konflikcie wokół ich związku.

Senator Dariusz Górecki (PiS) z senackiej komisji spraw emigracji i łączności z Polakami za granicą zapewnił, że polskie władze będą pomagać rodakom na Wschodzie po zdelegalizowaniu - jak podkreślił - demokratycznie wybranych władz Związku Polaków na Białorusi. Niemniej jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że te władze odzyskają swoje pełnoprawne obywatelstwo w tym kraju - powiedział.

Posłanka Barbara Kempa (PiS) wyznała, że po spotkaniach z działaczami polonijnymi jest zbudowana ich postawą. Wiem, w jakich warunkach działają te organizacje, jak trudno im szukać sposobów i starać się, żeby być razem, żeby Polacy nie zostali rozbici, zachowali polskość - wyjaśniła.

Zapowiedziała, że po rozmowach z działaczami będzie postulować, by we wszelkich negocjacjach (z władzami białoruskimi) kontynuować dotychczasową politykę, w szczególności politykę PiS, gdyż o to prosili jej rozmówcy. Według posłanki, należy wykazać wolę współpracy, ale nie okazywać słabości.

Goście z Polski podkreślali, że obchody zorganizowano w Witebsku, gdyż tu sytuacja działaczy polonijnych jest jeszcze trudniejsza niż w Grodnie. W styczniu władze białoruskie zlikwidowały oddział ZPB w Witebsku i powołały nowy, podległy akceptowanemu przez nie zarządowi organizacji, wybranemu na nieuznawanym przez Warszawę zjeździe w Wołkowysku. Przekazały mu też Dom Polski, jedyny na Białorusi noszący imię Jana Pawła II.

Prezes zlikwidowanego oddziału Alicja Gaustowa powiedziała, że do nowego związku przeszło niewielu działaczy. Podkreśliła, że Dni Polonii to pierwsze od tamtego czasu większe spotkanie środowisk polskich w Witebsku.

Dom Polski stoi w tej chwili niewykorzystany, a my mamy problemy ze znalezieniem pomieszczeń na lekcje języka polskiego. Tymczasem ludzie pragną i potrzebują tego, co było - dodała. Kultywowanie polskości polega bowiem - jak zaznaczyła - "na obcowaniu z sobą, rozmawianiu po polsku, na słuchaniu polskich piosenek, śpiewaniu".

Według Gaustowej, w obwodzie witebskim (województwie) mieszka 50 tys. Polaków, w samym mieście - ponad 9 tys. Trwa odrodzenie polskości, ludzie się do niej przyznają, coraz mniej się boją. To proces i jeszcze wiele mamy do zrobienia - oceniła Gaustowa.