Obchody 23. rocznicy porozumień sierpniowych w Szczecinie
Wyciem stoczniowych syren rozpoczęła się w południe w sobotę pod główną bramą Stoczni Szczecińskiej uroczystość obchodów 23. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych w Szczecinie. Metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński odmówił wraz z zebranymi modlitwę Anioł Pański w intencji Ojczyzny.
"To pamiętne dni, kiedy polski robotnik upomniał się o swoją godność, o chleb i pracę. Ale też wielka mądrość i determinacja całej społeczności, że nie doszło do tego co dziś widzimy w Palestynie, Iraku i tego co było 11 września" - powiedział arcybiskup.
Następnie pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku kwiaty złożyli przedstawiciele władz miasta i regionu, stowarzyszeń kombatanckich, związkowcy oraz mieszkańcy Szczecina.
Uczestnik tamtych wydarzeń, prezydent miasta Marian Jurczyk powiedział dziennikarzom po uroczystości: "Nie chodzi o to, żeby wspominać co było kiedyś. Trzeba ocenić co w tej chwili mamy, czego doczekaliśmy się po 23 latach. Uważam, że robotnik polski jest w tej chwili niewolnikiem. Mamy coraz więcej punktów zapalnych w Polsce w postaci strajków i protestów. Ludzie nie strajkują dla rozrywki, strajkują z przymusu".
18 sierpnia 1980 roku powstał w Szczecinie Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Na jego czele stanął Jurczyk, uczestnik strajków przełomu 1970-71. MKS sformułował 36 postulatów.
Porozumienia sierpniowe zostały podpisane w Szczecinie dzień wcześniej niż w Gdańsku. Jego sygnatariuszami byli m.in. ze strony MKS Marian Jurczyk, zaś stronę rządową reprezentował ówczesny wicepremier Kazimierz Barcikowski. Strajkowało około 200 zakładów miasta i województwa, protest trwał 13 dni.
