Obasanjo prezydentem Nigerii
Prezydent Olusegun Obasanjo został we wtorek ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w Nigerii. Wyników elekcji nie uznała opozycja zarzucając manipulację i fałszerstwo.
23.04.2003 | aktual.: 23.04.2003 09:25
Obasanjo, chrześcijanin z południa Nigerii, zdobył w pierwszej rundzie wyborów 62% głosów. Na jego najgroźniejszego konkurenta, Muhammada Buhariego, muzułmanina popieranego przez północną część kraju, zagłosowało 32% Nigeryjczyków.
Partia Wszystkich Ludzi Nigerii (ANPP), ugrupowanie popierające w wyborach Buhariego, odrzuciło wyniki wyborów uznając je za sfałszowane.
"Potrzebujemy prawdziwej kulturalnej demokracji. Nie chcemy demokracji zbudowanej na oszustwie. Każdy dom postawiony na oszustwie zawali się" - powiedział rzecznik ANPP Ibrahim Modibo.
Nieprawidłowości przy wyborach zgłosili także niezależni obserwatorzy prezydenckiej elekcji, m.in. przysłani przez Unię Europejską. Zaniepokojenie przebiegiem wyborów wyraził także amerykański Departament Stanu.
"Wybory w Nigerii można uznać za sukces jako wolne, uczciwe i pokojowe" - powiedział Obasanjo w wystąpieniu telewizyjnym. "Lud Nigerii mówił głośno i wyraźnie swoimi głosami. Głosował na zjednoczoną, zgodną Nigerię i żaden przywódca nie powinien odrzucać tego głosu serca" - dodał prezydent.
66-letni Obasanjo ma szansę zostać prezydentem na drugą kadencję. Ten były przywódca junty wojskowej został wcześniej wybrany głową państwa w 1999 roku. Wcześniej przez 15 lat krajem rządziło wojsko - przypomina Reuters.
Łącznie w wyborach oddano 42 mln głosów. Komisja wyborcza 2,5 mln głosów uznała za nieważne. (mk)