Obama skrytykował zwolnienie libijskiego terrorysty
Prezydent USA Barack Obama wyraził "rozczarowanie" decyzją szkockich organów wymiaru sprawiedliwości o zwolnieniu libijskiego terrorysty skazanego za udział w zamachu bombowym z 1988 r. na samolot amerykańskich linii lotniczych Pan Am, w którym zginęło 270 osób.
Obama wyraził swoje stanowisko podczas 40-minutowej rozmowy telefonicznej z brytyjskim premierem Gordonem Brownem.
Według anonimowych brytyjskich źródeł oficjalnych, Brown oświadczył w odpowiedzi na ten zarzut, że sprawa leżała w gestii władz szkockich i Londyn nie miał udziału w jej podjęciu. Uchylił się jednak od wyjaśnienia czy popierał tę decyzję.
Libijczyk Abdel Baset al-Megrahi został zwolniony - jak oficjalnie podano do wiadomości - ze względów humanitarnych ponieważ cierpi na zaawansowaną chorobę nowotworową. W Libii powitano go jak bohatera.
Obama już wcześniej skrytykował zwolnienie al-Megrahiego. Spotkało się ono również z krytyką opozycji w Wielkiej Brytanii i oburzeniem rodzin ofiar zamachu.