Trwa ładowanie...
28-05-2010 18:05

Obama odwiedza tereny katastrofy w Zatoce Meksykańskiej

Prezydent USA Barack Obama udał się do Luizjany, na tereny katastrofy ekologicznej wywołanej eksplozją na platformie wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej. Z uszkodzonego szybu do zatoki wyciekają codziennie dziesiątki tysięcy baryłek ropy naftowej.

Obama odwiedza tereny katastrofy w Zatoce MeksykańskiejŹródło: AFP
d3u6lok
d3u6lok

Prezydent spotka się tam z emerytowanym dowódcą Straży Przybrzeżnej, admirałem Thadem Allenem, który zda mu relację z prac przy usuwaniu skutków katastrofy.

Zapozna się także z postępami prób podejmowanych przez koncern BP w celu zatamowania wycieku ropy metodą "top kill". Inżynierowie z BP, współpracujący z ekspertami rządowymi, zapowiadają, że w ciągu najbliższych 48 godzin będzie można ocenić, czy próba się powiodła.

Tymczasem w Waszyngtonie rozważa się, jakie polityczne skutki dla Obamy może mieć katastrofa, która - jak już wiadomo - przekracza rozmiarami osławiony wyciek ropy z tankowca Exxon Valdez u wybrzeży Alaski w 1989 r.

Na konferencji prasowej prezydent podkreślał, że administracja "sprawuje kontrolę" nad sytuacją w związku z katastrofą. Zapewniał, że jest ona dla niego sprawą w pełni priorytetową i nawet wspomniał, że jego 10-letnia córka pyta go: tato, czy zatkałeś już tę dziurę?.

d3u6lok

Przyznał jednak, że rząd ponosi część odpowiedzialności, ponieważ zbytnio zaufał koncernowi BP i nie zapewnił właściwego nadzoru nad nim. W rezultacie wydzierżawione przez tę firmę urządzenie wiertnicze nie miało odpowiednich zabezpieczeń, co doprowadziło do eksplozji, pożaru i zatonięcia platformy 20 kwietnia.

Podlegająca Ministerstwu Spraw Wewnętrznych agencja MMS, która nadzoruje przemysł naftowy, przymykała oczy na nieprawidłowości w zamian za prezenty. Zdymisjonowano jej szefową Elizabeth Birnbaum.

Republikańska opozycja krytykuje też administrację za zbyt powolną - jej zdaniem - reakcję na katastrofę.

Były główny strateg prezydenta Busha, Karl Rove, napisał w "Wall Street Journal", że wyciek w Zatoce Meksykańskiej będzie "Katriną Obamy". Nawiązywał do huraganu i powodzi w Nowym Orleanie w 2005 r., które obnażyły niekompetencję administracji George'a Busha w walce z klęskami żywiołowymi.

d3u6lok

Według sondaży, w pierwszych tygodniach po wybuchu na platformie Deepwater Horizon zdecydowana większość Amerykanów uznawała, że jedynie koncern jest winien katastrofy. Ostatnio jednak sondaże pokazują spadek zaufania do rządu w usuwaniu jej skutków.

Do administracji mają pretensje mieszkańcy Luizjany i republikański gubernator tego stanu Bobby Jindal. Demokratyczna senator z Luizjany Mary Landrieu powiedziała, że prezydent "zapłaci, niestety, polityczną cenę" za katastrofę.

d3u6lok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u6lok
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj