"Obama będzie zabiegał o względy przeciwników USA"
Polityka zagraniczna nowego prezydenta
USA Baracka Obamy skoncentruje się na zabieganiu o względy
dotychczasowych przeciwników Ameryki oraz na odbudowie sojuszy w
Europie - przewiduje "Wall Street Journal".
06.11.2008 | aktual.: 06.11.2008 12:08
Obama i jego doradcy zastanawiają się jak skłonić Iran i Syrię, by zaangażowały się w stabilizowanie sytuacji w Iraku i Afganistanie oraz w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie - informuje gazeta.
Obóz przyszłego prezydenta pracuje też nad planami poprawienia relacji Ameryki ze światem islamskim. Według dziennikarza "WSJ", doradcy prezydenta-elekta planują, że w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania Obama wygłosi ważne przemówienie w którejś z muzułmańskich stolic.
"WSJ" przypomina, że w czasie kampanii prezydenckiej Obama obiecywał zerwać z interwencjonizmem i jednostronną polityką zagraniczną prowadzoną przez administrację Busha po atakach z 11 września 2001 roku. Obama prawdopodobnie będzie chciał poprawić relacje z ONZ i innymi organizacjami międzynarodowymi, które chciałyby nadzorować działania Ameryki.
Według dziennika, Obama będzie wykorzystywał pomoc ekonomiczną, by skłonić kraje takie jak Iran czy Korea Północna do rezygnacji ze swoich programów jądrowych. Do tej pory strategia ta była zarzucona i nowy prezydent w pierwszych latach swojej prezydentury być może będzie musiał stawić czoła kryzysowi związanemu z rozpowszechnianiem broni jądrowej.
Jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej kandydat na wiceprezydenta startujący z Obamą, Joe Biden ostrzegał, że niektóre kraje i organizacje terrorystyczne mogą sprawdzać reakcje nowego prezydenta w ciągu pierwszy miesięcy jego urzędowania - przypomina gazeta. Uważa ona, że na przykład Iran może prowokować USA w Zatoce Perskiej, a Korea Północna przeprowadzić próby rakietowe.
"WSJ" przewiduje, że niektóre elementy polityki administracji Busha nie zmienią się. Obama w trakcie kampanii prezydenckiej zapowiedział choćby, że Stany Zjednoczone będą kontynuowały jednostronne akcje wojskowe i ścigały przywódców Al-Kaidy ukrywających się w Pakistanie.