O. Rydzyk opowiedział o swoim pierwszym samochodzie
Zdaniem o. Rydzyka wierni powinni się cieszyć, że ich pasterze podróżują dobrymi autami, bo dzięki temu są bezpieczniejsi na drodze - czytamy na blogu "Głos Rydzyka". Szef Radia Maryja mówił na antenie o roli duchownych i o tych, którzy krytykują księży, jeżdżących eleganckimi samochodami.
26.11.2009 | aktual.: 26.11.2009 21:45
- Zazdrość i prymityw. Katolicy o bardzo niskim poziomie kultury - tak o. Rydzyk nazwał osoby, które wytykają księżom luksusowe samochody.
"Nie mogli znieść, że jeżdżę na rowerze"
Redemptorysta wspominał, że pierwsze auto dostał od Niemców nie mogących znieść jego widoku na rowerze. - Ja pamiętam jak dostałem samochód w Niemczech, od Niemców. Bo jeździłem na rowerze jeszcze starym, itd. I mówią: herr pater - panie ojcze, nam jest wstyd, że ojciec jeździ na rowerze, a nasze dzieci jeżdżą samochodami! - mówił szef Radia Maryja.
- To jest takie prymitywne, księdzu to nie wolno nic! ciągnął o. Rydzyk. - Nie może mieć czystej sutanny, bo wtedy jest bogaty. Będzie miał brudną sutannę, to niedołęga.
Woda po goleniu, żeby się odkazić
Jak mówił o. Tadeusz Rydzyk, ksiądz jest osobą "do bicia". - To, że chodzi się ogoli i jeszcze jakąś wodę po goleniu żeby odkazić skórę rzuci na siebie, żeby zakażenia nie było... to już źle. Wszystko źle! - narzekał.
- To świadczy o tym, że katolicy są na bardzo niskim poziomie kultury niejednokrotnie, jeżeli to powtarzają - dodawał. - Ciesz, się, że ksiądz jeździ trochę lepszym samochodem. Bo jest bezpieczniej. I życzę każdemu, żeby mieli samochody takie, żeby bezpiecznie dojechali do celu, bo to jest narzędzie... a nie żeby wypadek był.
Jacek Hołub, autor "Głosu Rydzyka" przypomina w internetowym wpisie, że redemptoryści składają śluby ubóstwa.
Zobacz pełen wpis na blogu "Głos Rydzyka"