PolskaO posłach schwytanych na "gorącym uczynku"

O posłach schwytanych na "gorącym uczynku"

W czwartek wieczorem szef MSWiA Krzysztof Janik spotkał się z komendantem głównym policji i jego zastępcami w sprawie postępowania policji wobec parlamentarzystów schwytanych na "gorącym uczynku".

06.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Celem spotkania jest m.in. przekazanie swoistej "instrukcji" dotyczącej zachowania policji wobec takich parlamentarzystów - poinformowała rzeczniczka resortu Alicja Hytrek. Immunitet parlamentarzysty nie usprawiedliwia łamania prawa - podkreśliła Hytrek.

Przypominam, że w przypadku zaistnienia stanu wyższej konieczności wolno podejmować nie cierpiące zwłoki czynności interwencyjne wobec osób chronionych immunitetem - głosi instrukcja.

Hytrek wyjaśniła, że poseł czy senator może być zatrzymany bez zgody Sejmu w przypadku ujęcia go "na gorącym uczynku" i jeśli zatrzymanie go jest niezbędne do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. O fakcie zatrzymania parlamentarzysty musi być niezwłocznie powiadomiony Sejm.

Podkreśliła, że w każdym państwie porządek publiczny jest dobrem wyższym niż immunitet. Jak powiedziała, instrukcja stanowi, że kiedy dochodzi do niszczenia mienia, zagrożenia bezpieczeństwa (komunikacyjnego, zdrowotnego ludzi itp.) policjant ma obowiązek nie tylko legitymować, ale i zatrzymać naruszającego prawo. Jeśli jest to konieczne, może wtedy także zastosować środki przymusu bezpośredniego, adekwatne do sytuacji - powiedziała Hytrek.

W czwartek członkowie Samoobrony - w tym posłowie tego ugrupowania - wysypali zboże z wagonów na warszawskim Żeraniu. Policja siłą usunęła posłów, kilku z nich poturbowała. Wiceminister spraw wewnętrznych Zbigniew Sobotka ocenił akcję policji jako prawidłową.(aka)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)