O krok od tragedii. Pijany rowerzysta wyleciał w powietrze na rondzie
W Lesznie doszło do niebezpiecznego wypadku. Rowerzysta przejechał pod prąd przez rondo i uderzył w prawidłowo poruszający się samochód. Policja potwierdziła, że mężczyzna był pijany. Sytuację zarejestrowała kamera monitoringu.
Wypadek miał miejsce w środę przed północą na rondzie przy ul. Lipowej w Lesznie (woj. wielkopolskie). 26-letni rowerzysta z dużą prędkością wjechał na rondo pod prąd, a następnie uderzył w auto osobowe.
- Odbił się od niego, po czym upadł wprost pod nadjeżdżający samochód - przekazała w rozmowie z TVN24 młodsza aspirant Daria Żmuda z leszczyńskiej policji.
Leszno. Pijany rowerzysta wjechał na rondo
Zdarzenie nagrała kamera miejskiego monitoringu. Widać na nim dokładnie, jak rowerzysta najpierw wjeżdża w samochód, po czym dosłownie wylatuje w powietrze i upada na drogę.
Policja potwierdziła, że w chwili wypadku mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
Teraz 26-latkowi grozi kara do nawet 30 tysięcy złotych. Sąd może też na niego nałożyć zakaz jazdy rowerem.
Źródło: TVN24 Poznań; Leszno - news
Przeczytaj również:
Zobacz też: Perfidna gra Putina. To dlatego "walczy" o rosyjskich jeńców