O krok od tragedii - 12‑latek poparzony petardą
Niewiele brakowało, a tragicznie zakończyłaby się zabawa petardami dla 12-latka z podłódzkiego Ksawerowa. Podczas zabawy na boisku szkolnymi chłopiec wysypał proch z jednej z nich i podpalił go. Eksplodujący ładunek poparzył mu twarz i rękę. Nastolatek trafił do szpitala.
30.08.2010 | aktual.: 30.08.2010 15:57
Jak poinformowała rzeczniczka policji w Pabianicach, podczas niedzielnego odpustu w Ksawerowie grupa nastolatków kupiła na jednym ze stoisk petardy. Młodzi ludzie w wieku 12-15 lat poszli na boisko szkolne, gdzie przez kilka minut odpalali ładunki.
- Gdy jedna z petard nie wystrzeliła, 12-latek postanowił rozerwać opakowanie i wysypać z niego zawartość. Gdy zbliżył się z ogniem do prochu, ładunek eksplodował i poparzył chłopcu twarz i rękę - relacjonowała rzeczniczka.
Koledzy nastolatka natychmiast pobiegli po pomoc i napotkanemu przechodniowi opowiedzieli o wypadku. Mieszkaniec Ksawerowa wezwał pogotowie, które zabrało poparzonego 12-latka do szpitala w Łodzi.
Policjanci ustalili sprzedawcę fajerwerków, który przyznał, że sprzedał dzieciom petardy. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają miejscowi policjanci.