PolskaO co Ludwik Dorn prosi Jarosława Kaczyńskiego?

O co Ludwik Dorn prosi Jarosława Kaczyńskiego?

Poseł niezrzeszony Ludwik Dorn poinformował, że zwrócił się do prezesa PiS Jarosława
Kaczyńskiego, aby pozwolił posłom Prawa i Sprawiedliwości
podpisywać się pod jego wnioskiem o wotum nieufności wobec
ministra środowiska Macieja Nowickiego. Dorn zarzucił mu zaniechania w sprawie ustawy umożliwiającej Polsce handel prawami do emisji CO2.

Dornowi chodzi o prawa wynikające z protokołu z Kioto. Jeśli kraje ograniczą emisję w stosunku do zobowiązań z protokołu, nadwyżkę mogą sprzedać na rynku. System handlu prawami wynikającymi z ograniczenia emisji, zgodnie z protokołem, jest odmienny od handlu limitami emisji w ramach Unii Europejskiej.

Pod koniec marca "Gazeta Wyborcza" napisała, że premier Ukrainy Julia Tymoszenko i premier Japonii Taro Aso podpisali umowę, dzięki której Kijów dostanie od Tokio 300 mln euro za sprzedanie części praw do emisji CO2. Polska nie podpisała umowy z Japończykami, bo nie mamy odpowiedniej ustawy.

Dorn poinformował w Sejmie, że list z apelem do Jarosława Kaczyńskiego - wraz z załączonym wnioskiem o wotum nieufności wobec Nowickiego - wysłał w zeszłym tygodniu.

Poseł chce, by prezes PiS polecił przewodniczącemu klubu parlamentarnego tej partii Przemysławowi Gosiewskiemu cofnięcie wydanego wcześniej posłom PiS zakazu wspierania jakichkolwiek inicjatyw sejmowych wychodzących spoza klubu.

Zdaniem Dorna, Jarosław Kaczyński może takie polecenie wydać, bo statut PiS mówi, że to prezes kieruje klubem parlamentarnym, przy pomocy przewodniczącego klubu.

"Od początku kwietnia czynię starania, by zebrać podpisy pod wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra środowiska, pana Macieja Nowickiego. Nikt nie kwestionuje tego, że minister Nowicki odpowiada za idące w miliardy euro straty poniesione przez Polskę. Zgłoszenie wotum nieufności wydaje się więc oczywiste" - napisał Dorn do Jarosława Kaczyńskiego.

W liście Dorn stwierdza też, że odrzuca możliwość, by PiS "rozpostarło parasol ochronny nad rządem". Zdaniem posła jedynym powodem zachowania Gosiewskiego jest "ostra niechęć" kierownictwa PiS do niego, jako ewentualnego przedstawiciela wnioskodawcy wotum nieufności.

W związku z tym Dorn poinformował Jarosława Kaczyńskiego w liście, że rezygnuje z "jakichkolwiek politycznych 'praw autorskich' do wniosku o wotum nieufności i jego uzasadnienia".

Swój apel Dorn uzasadnił tym, że bez podpisów posłów klubu PiS nie jest możliwe złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra, ponieważ wymagane konstytucją minimum podpisów wynosi 69.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)