O. Bartoszewski: można czcić tylko prawdziwe relikwie
Stanowisko Kościoła jest takie, że można czcić relikwie, ale tylko prawdziwe, autentyczne - powiedział w rozmowie promotor sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym ks. Jerzego Popiełuszki na szczeblu diecezjalnym, ojciec Gabriel Bartoszewski.
Stąd też - jak podkreślił o. Bartoszewski - kiedy dokonuje się ekshumacji osoby, która ma być ogłoszona błogosławioną lub świętą, aby pobrać fragment kości na relikwie, sporządza się bardzo szczegółowe badanie i protokół. Następnie, kiedy relikwię umieszcza się w relikwiarzu, to musi być również dołączony dokument autentyczności, podpisany przez osobę urzędowo do tego powołaną. Najczęściej jest to kanclerz kurii, może też być to biskup.
Dysponentem i odpowiedzialnym za relikwie jest biskup diecezji. Jeśli chodzi o ekshumację przed beatyfikacją, to musi być w tym przypadku pozwolenie watykańskiej Kongregacji ds. Kanonizacyjnych. Natomiast już po beatyfikacji, na ekshumację w celu pobrania kolejnych relikwii może zezwolić biskup.
Relikwie, dopiero po procesie beatyfikacyjnym czy kanonizacyjnym, są wyniesione na ołtarze i otrzymują zezwolenie na publiczny kult.
Po beatyfikacji czy kanonizacji - podkreślił o. Bartoszewski - cząstki kości są relikwiami pierwszej klasy; nie ma znaczenia ich wielkość, ani z jakiej części ciała pochodzą.
Są też relikwie drugiej klasy - to różne przedmioty, których zmarły używał i na których odcisnął piętno swojej świętości. - Chrześcijanin, przez heroiczność cnót, uświęca nie tylko duszę, ale uświęca całą osobą również swoje ciało i odciska jakieś piętno świętości na tych wszystkich rzeczach, których używał - wyjaśnił o. Bartoszewski.
O. Bartoszewski przypomniał, że kult relikwii istnieje w Kościele od pierwszych wieków chrześcijaństwa. - Już pierwsi chrześcijanie sprawowali Eucharystię na grobach męczenników. I tak przez wieki kult ten rozwijał się i istnieje aż do naszych czasów. Jest kultem cenionym. Ludzie poszukują relikwii i je czczą - podkreślił o. Bartoszewski.
- Z życia codziennego wiemy, że każdy człowiek jakiejkolwiek profesji, a nawet stanu moralnego zawsze ogląda się za tym, co dobre, co szlachetne w człowieku, bo dobro nie jest obojętne dla każdego człowieka - powiedział.
Dodał, że heroiczność cnót, praktyka cnót chrześcijańskich w sposób nadzwyczajny, wyróżniający się spośród otoczenia, i to w sposób stały, decyduje o świętości. - I ta świętość, i to dobro, które skupia się dzięki łasce Bożej w człowieku, ono w sposób szczególny pociąga. Ludzie oceniają taką osobę z podziwem, z szacunkiem za życia, a szczególnie po śmierci - zaznaczył o. Bartoszewski.
Według niego, kult relikwii powoduje, że człowiek dzięki temu w jakiś sposób przekracza granice materii na drodze ku Bogu. - Można powiedzieć, że relikwie są pewnym pasem transmisyjnym człowieka żyjącego na tej ziemi w drodze do szczególnego kontaktu z Bogiem - tłumaczy o. Bartoszewski.
Odnosząc się do ks. Jerzego Popiełuszki, który ma zostać beatyfikowany 6 czerwca, o. Bartoszewski poinformował, że najpierw zostanie odczytany przez prefekta Kongregacji ds. Kanonizacyjnych, abp. Angelo Amato, dekret papieski o wyniesieniu ks. Jerzego do chwały ołtarzy. Później, podczas procesji, która przejdzie z pl. Piłsudskiego do świątyni Opatrzności Bożej, zostaną wniesione do chwały ołtarzy jego relikwie. - Cały obrzęd beatyfikacyjny: msza św. i wniesienie relikwii będzie uroczystym zezwoleniem na publiczny kult ks. Jerzego - powiedział o. Bartoszewski.
Dodał, że choć jeden z relikwiarzy zostanie umieszczony w świątyni Opatrzności Bożej, to podstawowy i główny kult ks. Jerzego pozostaje przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, gdzie kapłan jest pochowany. Tam także będzie umieszczony relikwiarz.
Ekshumacja i kanoniczne "rozeznanie relikwii" ks. Jerzego Popiełuszki odbyło się 6 i 7 kwietnia w parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu, na mocy dekretu metropolity warszawskiego abp. Kazimierza Nycza.
- Jest to wymóg prawa kanonizacyjnego, który powinien nastąpić w czasie trwania procesu beatyfikacyjnego w diecezji lub przed beatyfikacją Sługi Bożego. Akt rekognicji (uznania tożsamości osoby) odbył się zgodnie z przepisami Dekretu i Instrukcji Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych z dnia 5 lutego 2010 r. oraz zezwolenia Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego m.st. Warszawy z 5 marca 2010 r. - wyjaśnił kanclerz Metropolitalnej Kurii Warszawskiej ks. Grzegorz Kalwarczyk.
Podkreślił, że podczas rekognicji pobrano małe cząstki kości ks. Popiełuszki na relikwie. - Dokonano też gruntownej renowacji dotychczasowego grobu. Po zakończeniu kanonicznych czynności rekognicji doczesne szczątki Sługi Bożego Ks. Jerzego Popiełuszki złożono do nowej trumny i umieszczono w tym samym miejscu, gdzie spoczywał od dnia pogrzebu 3 listopada 1984 roku - zaznaczył ks. Kalwarczyk.
Dodał, że grób ks. Popiełuszki w ciągu 26 lat odwiedziło ponad 20 milionów osób. - Ufamy, że beatyfikacja ożywi jeszcze kult Męczennika - podkreślił ks. Kalwarczyk.