"NYT": rośnie pozycja sunnitów na Bliskim Wschodzie
Sposób zakończenia ostatniej konfrontacji Izraela z Hamasem i kryzys w Syrii dowodzą umacniania się sunnitów na Bliskim Wschodzie, co osłabia wpływy Iranu - wynika z analizy najnowszych wydarzeń w regionie dokonanej przez publicystę "New York Timesa".
Według analityka nowojorskiego dziennika Neila MacFarquhara, na Bliskim Wschodzie wyłania się "nowa oś pod przywództwem sunnickich muzułmanów z Egiptu, Kataru i Turcji".
Jak pisze autor, te trzy kraje odegrały główną rolę przy położeniu kresu ośmiodniowym walkom między Izraelem a rządzoną przez Hamas Strefą Gazy, w dużej mierze przez poparcie Hamasu i odciągnięcie go od szyickiej koalicji Iran-Syria-Hezbollah, oraz zaoferowanie wpływów dyplomatycznych i obietnic pomocy gospodarczej.
Niesprzyjający dla Iranu jest także bieg wydarzeń w Syrii, gdzie szala walk reżimu Baszara al-Asada popieranego przez Teheran z powstańcami zdaje się ostatnio przechylać na korzyść powstańców, wśród których dominują sunnici.
Z punktu widzenia interesów USA - zwraca uwagę MacFarquhar - sytuacja ta zwiększa szanse na izolowanie Iranu, ponieważ "ogranicza jego dostęp do świata arabskiego i utrudnia uzbrajanie jego agentów na granicy z Izraelem".
Z drugiej strony jednak zyski te są połowiczne, ponieważ - jak pisze analityk - "o ile sunnicy przywódcy, w przeciwieństwie do mułłów w Teheranie, gotowi są współpracować z Waszyngtonem, to oni również promują radykalną, opartą na religii ideologię, która w całym regionie podsyciła antyzachodnie nastroje".
"Nowa rzeczywistością może być słabszy niż poprzednio Iran, ale też znacznie bardziej konserwatywny religijnie Bliski Wschód, który jest mniej związany z USA" - konkluduje autor "NYT".