"NYT": nowy polski przywódca sceptykiem ws. zintegrowanej Europy
Komentując wizytę prezydenta RP w
Niemczech, dziennik "New York Times" zwraca uwagę na
zasadnicze różnice stanowisk Lecha Kaczyńskiego i Angeli Merkel w
podejściu do integracji europejskiej. Nowy polski przywódca jest
sceptykiem w sprawie zintegrowanej Europy - pisze amerykański
dziennik.
09.03.2006 | aktual.: 09.03.2006 11:10
"Gdy Polska negocjowała swe wejście do Unii Europejskiej, jej dyplomaci wskazywali, że włączenie się do politycznie zintegrowanej Europy jest najlepszym sposobem ochrony narodowych interesów" - pisze gazeta. I dodaje: "Prezydent Lech Kaczyński przybył jednak w środę do Berlina przywożąc ze sobą zasadniczo inną wizję Europy: nacjonalistyczną, eurosceptyczną wizję, odbiegającą od koncepcji kanclerz Niemiec Angeli Merkel i jej rządu".
Po objęciu urzędu prezydenta, Kaczyński dokonał rewizji polskiej polityki w tej kwestii a "jego konserwatywny rząd popierając rozszerzenie UE o Ukrainę i Białoruś, nie akceptuje już idei głębszej, bardziej zintegrowanej Europy" - pisze komentatorka dziennika Judy Dempsey. Przypomina też, że podobne stanowisko polski prezydent zaprezentował też w czasie swej wizyty w Paryżu; w tym samym duchu wypowiadał się kierujący PiS-em jego brat Jarosław.
Unijni partnerzy Polski przekonali się już o twardszym stanowisku Polski, gdy kraj ten podjął próbę zablokowania fuzji bankowej (Pekao SA i BPH), co zmusiło europejskich urzędników do zagrożenia Polsce procesem. Polska - przypomina dalej "NYT" - także zirytowała swych europejskich sąsiadów, gdy w tym roku niemal udaremniła działania na rzecz utrzymania niższej stawki VAT na tzw. usługi o dużym nakładzie pracy ręcznej.
Zmieniło się też stanowisko Polski w sprawie unijnej konstytucji. Podczas gdy poprzednik Lecha Kaczyńskiego na urzędzie, Aleksander Kwaśniewski popierał unijną konstytucję, doradca ds. polityki zagranicznej obecnego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, Ryszard Schnepf w wywiadzie prasowym uznał, że nowa europejska konstytucja nie jest potrzebna - zamiast niej wystarczy nadal pozostający w mocy traktat z Nicei.
Wizyta Kaczyńskiego w Niemczech - pisze "New York Times" - przypada w momencie, gdy kanclerz Merkel szuka sposobów wskrzeszenia sprawy konstytucji a także przywrócenia niemieckich wpływów w Unii Europejskiej, zabiegając o poparcie unijnych partnerów dla nowej, krótszej wersji ustawy.
"Jest mało prawdopodobne by Merkel znalazła sojusznika w tej sprawie w Lechu Kaczyńskim, który zdaje się bardziej zdecydowanie bronić polskiej suwerenności niż przekazać część uprawnień Europie" - dodaje dziennik.
Gazeta cytuje wypowiedź specjalisty z wrocławskiego centrum Willy'ego Brandta, Piotra Burasa, według którego zmiana polskiego stanowiska jest wyrazem "gaullistowskiego" podejścia do spraw europejskich: przewagi narodowych interesów nad interesami europejskimi. Konserwatywna wizja świata Kaczyńskiego "jest bardzo gaullistowska" - powiada ekspert. "Ten nowy rząd nie wierzy, by Polska była małym krajem, potrzebującym wsparcia Komisji Europejskiej bądź też partnerów do realizacji naszych celów" - dodaje Buras.