Trzy osoby nadal przebywają w zakładowym ambulatorium, przyjmując jedynie płyny. Także w środę nie wyraziły zgody na hospitalizację.
Zapytany o powody rozwiązania komitetu Józef Pałys odpowiedział: Z całą machiną państwową nie damy rady walczyć i nie chcemy też narażać ludzi na szykany, gdyż po ogłoszeniu upadłości strajk jest nielegalny.
Dla prezesa zakładu Zbigniewa Szczepańskiego ogłoszenie upadłości to pierwszy krok do restrukturyzacji firmy. Jego zdaniem, jeśli nawet nie znajdzie się chętny do kupienia spółki, to będzie można zakład wynająć.
Pracownicy Nysa Motor, spółki-córki, Daewoo Warszawa, protestowali od prawie miesiąca w związku ze złą sytuacją zakładu. Nie otrzymują od kilku miesięcy pensji. Około 800-set zatrudnionych kilkakrotnie organizowało marsze przez miasto, by zwrócić uwagę rządu na kłopoty firmy. (jask)