NRD interesowało się działalnością ks. Jerzego Popiełuszki
Z akt Stasi, czyli NRD-owskiej "bezpieki" wynika, że tamtejsze służby również żywo interesowały się działalnością Ks. Jerzego Popiełuszki - ujawnia "Nasz Dziennik".
W ówczesnej NRD, po morderstwie księdza w 1984 r. nasiliła się obserwacja osób wierzących Tamtejsze służby bacznie obserwowały także reakcje w Polsce i to zarówno w naszym kościele, jak i po stronie rządowej.
Nasz kraj był już silnie inwigilowany przez wschodnioniemiecki wywiad od 1980 r. Po strajkach i powstaniu "Solidarności" byliśmy wrogiem systemu numer jeden.
Obserwacje i doświadczenia zebrane w Polsce, służyły do planowania i prowadzenia działań operacyjnych na terenie NRD. Tamtejsi agenci mieli też świadomość, że sami kiedyś mogą wpaść podczas akcji przeciwko jakiemuś dysydentowi.
Komuniści strasznie się przeliczyli, dokonując tej zbrodni. Zamiast "likwidacji wroga", zrobili z niego bohatera i męczennika, a jednocześnie dali nowe argumenty opozycji - kończy "Nasz Dziennik".