Nowy trop w sprawie śmierci Jarosława Ziętary. Śledczy wiedzą, gdzie był przetrzymywany?
We wtorek od rana śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie przeszukują w Poznaniu pomieszczenia, w których - jak sądzą - był przed śmiercią przetrzymywany dziennikarz Jarosław Ziętara. Na razie śledczy, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie chcą wyjawiać więcej informacji na ten temat.
02.12.2014 | aktual.: 02.12.2014 16:00
- Czynności procesowe cały czas trwają, nie wiemy kiedy się zakończą - stwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmala.
Prokurator nie chciał wyjawić, gdzie prowadzone są czynności procesowe - czy jest to jakieś mieszkanie, dom czy też piwnica.
- Są to pomieszczenia - wyjawił jedynie prok. Kosmala.
Kosmaty podkreślił, że ponieważ od zaginięcia Ziętary minęły 22 lata, nie ma gwarancji, że w przeszukiwanych pomieszczeniach uda się coś znaleźć. Ma jednak nadzieję, że będzie to możliwe dzięki współczesnej technice.
W przeszukaniach biorą udział krakowscy policjanci i Żandarmeria Wojskowa z Poznania.
Z informacji "Głosu Wielkopolskiego" wynika, że przeszukania prowadzone były w dawnych magazynach przy ul. Wołczyńskiej w Poznaniu, z których na początku lat 90. korzystał Elektromis. To właśnie w tej spółce - jako ochroniarze - mieli na początku lat 90. pracować dwaj aresztowani w ubiegłym tygodniu mężczyźni Mirosław R. i Dariusz L.
Jarosław Ziętara został porwany 1 września 1992 roku. Śledztwo w tej sprawie wznowiono i przeniesiono z Poznania do Krakowa w 2011 roku. W listopadzie nabrało ono tempa. Najpierw zatrzymano byłego senatora i biznesmena Aleksandra G. Usłyszał zarzut podżegania do zabójstwa dziennikarza. W ubiegłym tygodniu zatrzymano Mirosława R. i Dariusza L. Mężczyźni usłyszeli zarzuty pomocnictwa w porwaniu i zabójstwie dziennikarza.
Źródło: WP.PL, Głos Wielkopolski