ŚwiatNowy status państwa palestyńskiego w ONZ: nadzieje i ostrzeżenia

Nowy status państwa palestyńskiego w ONZ: nadzieje i ostrzeżenia

Palestyńczycy liczą, że przyznanie im w ONZ statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora będzie ważnym krokiem na drodze do uznania ich państwowości. Jednak wykorzystywanie statusu do działań przeciwko Izraelowi może zagrozić procesowi pokojowemu - ostrzega Francja.

Nowy status państwa palestyńskiego w ONZ: nadzieje i ostrzeżenia
Źródło zdjęć: © AP | Nasser Shiyoukhi

28.11.2012 13:15

Głosowanie w sprawie nowego statusu odbędzie się w czwartek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Palestyńczycy wystąpili z takim wnioskiem, gdyż we wrześniu ubiegłego roku nie udało im się uzyskać pełnego członkostwa w organizacji. Dzięki podniesieniu statusu Palestyńczycy będą mogli przystąpić do takich oenzetowskich organów, jak Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), i ewentualnie pozwać Izrael za zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciw ludzkości.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas potrzebuje silnego poparcia ONZ, by umocnić swoją pozycję wśród głęboko podzielonych Palestyńczyków, zwłaszcza w sytuacji konfliktu z radykalnym Hamasem. Palestyńskie ugrupowanie sprawujące władzę w Strefie Gazy nie uznaje prawa Izraela do istnienia. Ponadto Hamas ogłosił się zwycięzcą ostatniego, ośmiodniowego konfliktu zbrojnego z państwem żydowskim, w następstwie którego pozycja palestyńskiego ruchu na arenie międzynarodowej się umocniła.

Izrael i USA przeciwne

Zmianie statusu państwa palestyńskiego sprzeciwiają się Stany Zjednoczone i Izrael. Kraje te twierdzą, że jedyną drogą do rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie są dwustronne negocjacje, które załamały się w 2010 roku, gdyż Izrael nie zgodził się na wstrzymanie osadnictwa. We wtorek rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Victoria Nuland powiedziała, że głosowanie "będzie błędem". Abbas twierdzi, że jest gotów na bezwarunkowe wznowienie rozmów po czwartkowym głosowaniu.

Palestyńczykom przysługuje obecnie w ONZ status obserwatora (observer entity). W czwartek na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ będą domagali się podniesienia swojego statusu do nieczłonkowskiego państwa obserwatora (non-member observer state). Podobny status ma Watykan. To, że dany kraj poprze palestyński wniosek, nie jest równoznaczne z uznaniem państwa palestyńskiego - podkreśla AP.

Wniosek niemal na pewno uzyska poparcie liczącego 193 członków Zgromadzenia, które zdominowane jest przez kraje sympatyzujące z Palestyńczykami. W Zgromadzeniu, w przeciwieństwie do Rady Bezpieczeństwa ONZ, nie obowiązuje prawo weta, a do uchwalenia rezolucji konieczna jest jedynie zwykła większość głosów.

Głosowanie odbędzie się ponad tydzień po podpisaniu przez Izrael i Hamas rozejmu, który zakończył ośmiodniową wymianę ognia. Ponadto w czwartek przypada Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim, upamiętniający uchwalenie przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1947 roku rezolucji, która zalecała podział Palestyny na dwa państwa - żydowskie i arabskie.

Przystąpienie do MTK?

Palestyński obserwator w ONZ Rijad Mansur powiedział, że końcowy projekt rezolucji został przedłożony w poniedziałek wieczorem wspólnie z 60 współsponsorami. Wyraził nadzieję, że liczba współsponsorów jeszcze wzrośnie. - Poprze nas większość państw, gdyż istnieje światowa zgoda co do rozwiązania przewidującego istnienie dwóch państw - powiedział Mansur.

Mansur zapewniał też, że Palestyńczycy "nie będą spieszyć się" z przystąpieniem do MTK. Nie wykluczył jednak takiej możliwości i ostrzegł, że Palestyńczycy rozważą - "po konsultacjach z przyjaciółmi" - podjęcie działań sądowych przeciwko Izraelowi, jeśli ten będzie kontynuował osadnictwo na ziemiach palestyńskich.

Według agencji Reutera, mówiąc o "braku pośpiechu" Palestyńczycy próbowali zdobyć większe poparcie Europejczyków przed głosowaniem. Według AP we wniosku nie wspomniano o MTK, choć Izrael i USA domagał się pisemnego zapewnienia, że Palestyńczycy nie przystąpią do tego organu.

Podzielona UE

Anonimowy dyplomata ONZ, cytowany przez agencję Reutera, twierdzi, że palestyński wniosek może liczyć na poparcie 11-16 krajów UE. Francja zadeklarowała, że zagłosuje po myśli Palestyńczyków. Palestyńczyków poprą też m.in.: Hiszpania, Szwajcaria i Dania. Według "Haareca" przeciwko zagłosują Niemcy i Czechy. Pozycja Wielkiej Brytanii jest niejasna.

- Hiszpania wolałaby, aby UE miała jedno wspólne stanowisko i dążyliśmy do osiągnięcia porozumienia między 27 członkami - powiedział w parlamencie w Madrycie szef MSZ Jose Manuel Garcia-Margallo. - Nie było to możliwe i musieliśmy przyjąć jednostronne stanowiska - dodał.

Jaka będzie reakcja Izraela?

Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius ocenił, że przystąpienie przez Palestyńczyków do MTK utrudniłoby powrót do negocjacji pokojowych.

Dziennik "Haarec" napisał, że przystąpienie do MTK wywołałoby "ostrą reakcje" Izraela. Jednak rząd tego kraju "nie ukarze" Palestyńczyków za głosowanie, które wcześniej traktował jako wielkie zagrożenie - dodaje gazeta. Według dziennika premier Benjamin Netanjahu i jego rząd zdali sobie sprawę, że jest ono nieuniknione i obecnie próbują pomniejszyć jego znaczenie. Izrael twierdzi, że chodzi tylko o "techniczne i proceduralne głosowanie", którego wynikiem będzie najpewniej "symboliczne zwycięstwo Palestyńczyków, pozbawione znaczenia dyplomatycznego" - dodaje "Haarec".

Pierwszą oenzetowską agendą, która przyznała Palestyńczykom pełne członkostwo jest UNESCO (w październiku 2011 r.). W odpowiedzi USA wstrzymały finansowanie UNESCO, pozbawiając organizację 1/5 budżetu, a Izrael wstrzymał na dwa miesiące wypłatę przychodów z ceł za produkty importowane na terytoria palestyńskie. USA i Izrael wycofały też - na znak protestu - swoich przedstawicieli z UNESCO.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)