ŚwiatNowy sojusz w Syrii. Kurdowie, ugrupowania chrześcijańskie i arabskie wspólnie przeciwko IS

Nowy sojusz w Syrii. Kurdowie, ugrupowania chrześcijańskie i arabskie wspólnie przeciwko IS

Bojownicy kurdyjscy, wspierani przez siły koalicji międzynarodowej dowodzonej przez USA, przyłączyli się do nowego sojuszu wojskowego w Syrii, w skład którego wchodzą ugrupowania arabskie - podaje agencja Reutera.

Nowy sojusz w Syrii. Kurdowie, ugrupowania chrześcijańskie i arabskie wspólnie przeciwko IS
Źródło zdjęć: © AFP | Fadi al-Halabi / Aleppo Media Centre

Do sojuszu pod nazwą Demokratyczne Siły Syrii należą teraz kurdyjscy bojownicy z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) oraz syryjskie ugrupowania arabskie, które walczyły już razem przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) na północy Syrii. Do sojuszu tego należy również ugrupowanie chrześcijan asyryjskich.

YPG pokazały, że są jak dotychczas najskuteczniejszym partnerem w terenie koalicji międzynarodowej, która z powietrza atakuje cele IS.

"Newralgiczny etap, przez który przechodzi nasz kraj, Syria, a także szybki rozwój wypadków na polu wojskowym i politycznym (...) wymaga, by powstały zjednoczone narodowe siły wojskowe wszystkich Syryjczyków, łączące Kurdów, Arabów, Syriaków (chrześcijan syryjskich - red.) i inne grupy" - napisano w oświadczeniu YPG przesłanym agencji Reutera.

W ubiegłym tygodniu władze USA poinformowały, że zwiększą pomoc wojskową dla grup walczących z IS w Syrii. Siły kurdyjskie odniosły w ostatnich miesiącach znaczne sukcesy w walce z IS w północno-wschodniej części Syrii. Jednak Biały Dom oświadczył, że będzie szukał także innych grup, które chciałby uzbroić, w tym skupionych w Syryjskiej Arabskiej Koalicji (Syrian Arab Coalition), z nadzieją, że będą one walczyć z IS u boku sił kurdyjskich.

Zmiana strategii oznacza, że Pentagon po raz pierwszy będzie zbroić rebeliantów bezpośrednio walczących w Syrii, poza tymi, którzy przeszli szkolenia m.in. w Turcji. - Dzięki temu będziemy bardziej elastyczni, szybsi, bardziej skuteczni - przekonywali przedstawiciele Białego Domu.

Natomiast realizowany zaledwie od kilku miesięcy przez Pentagon kosztem 500 mln dolarów program szkolenia i wyposażania zbrojnej opozycji syryjskiej ma być "wstrzymany". - Ale może w przyszłości go wznowimy, jeśli będą inne okoliczności - powiedziała Wormuth. Broniła szeroko krytykowanego programu, podkreślając, że była to po prostu "bardzo skomplikowana misja".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)