Nowy rok i nowe podwyżki. Rachunki mogą pójść w górę nawet o 100 zł!
Sylwestrowe szaleństwo i błogi stan to zaledwie chwila, po której nadeszła fala zmian dotyczących nowych ustaw, które weszły w życie właśnie od 1 stycznia. U krakowian radość z Nowego Roku szybko się skończyła na wieść o wzroście opłat za wodę i odprowadzanie ścieków.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji uzasadnia zmiany cen rosnącymi wydatkami na eksploatację i remonty instalacji wod.-kan. Za metr sześcienny wody będziemy musieli zapłacić o 17 groszy więcej niż dotychczas. Za usunięcie takiej samej ilości ścieków - cena wzrosła o 33 gr. Wydaje się, że to niewiele, jednak jeśli tempo wzrostu cen za takie typu usługi będzie się rozwijać to przy obecnych zarobkach, rachunki zadłużą znaczną część ludności. Ponadto więcej zapłacimy też za przyłączenie domu do sieci wodociągowej, zamiast 219,24 zł - będzie to już 226,80 zł. Natomiast za podłączenie do kanalizacji 214,92 zł (teraz 209,52 zł).
Miasto musi przygotować się na kolejne zmiany w opłatach za media. Eksperci przewidują, że najbardziej narażonymi są te osoby, które wynajmują nieruchomości - głównie są to studenci, rodziny wielodzietne, starsi ludzie.
Przy średnim zużyciu rodzina czteroosobowa zapłaci za wodę ok. 100 zł więcej. Zdaniem mieszkańców to skandal. Taka reakcja to tylko zalążek wśród opinii na ten temat.
- Kosztem wysokich rachunków za media wielu z nas zmuszonych jest do gigantycznych zadłużeń. Kredyty, pożyczki, rodzinne oszczędności, nadgodziny w pracy - to realne koła ratunkowe ludzi spowodowane cenami mediów i nie tylko. A pensje? Właściwie bez zmian - komentuje mieszkaniec Krakowa.