Nowy rekord głębinowej ryby
Nieznany dotąd gatunek ryby z rodziny dennikowatych (Liparidae) udało się zaobserwować na głębokości 8143 metrów w Rowie Mariańskim - informuje "New Scientist".
Dotychczasowy rekord należał do innego dennika - Pseudoliparis amblystomopsis, zaobserwowanego na 7703 metrach.
Nowego rekordzistę udało się kilkakrotnie sfilmować podczas ekspedycji kierowanej przez Jeffa Drazena i Pattty Fryer z University of Hawaii. Naukowcy badali najgłębsze miejsce na Ziemi - Rów Mariański na Pacyfiku. Kształt ciała ryby jest odmienny niż w przypadku innych znanych denników. Ma szerokie, przezroczyste płetwy, nitkowate wypustki i podobny jak u węgorza ogon, który pozwala zwinnie się poruszać.
Ciśnienie setki razy większe od atmosferycznego uniemożliwia życie w głębinach większości morskich zwierząt, bowiem zakłóca działanie mięśni i nerwów, a nawet enzymów niezbędnych do życia. W roku 1999 Paul Yancey z Whitman College w Waszyngtonie odkrył, że głębinowe gatunki ryb mogą przebywać na ogromnych głębokościach dzięki "osmolitowi" tlenkowi trimetylaminy (TMAO). Związek ten stabilizuje białka w komórkach. Ma też typowo "rybi" zapach. Im głębiej żyje dany gatunek ryby, tym więcej TMAO w jego tkankach.
Na początku roku 2014 Yancey wraz z Alanem Jamiesonem z University of Aberdeen opublikował na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences" pracę, w której przewidział, że żadna ryba nie może żyć na głębokości poniżej 8200 metrów, ponieważ niezbędny do takiego wyczynu poziom TMAO w organizmie hamowałby funkcjonowanie komórek. Białka stałyby się tak stabilne, że aż nie mogłyby działać, a ponadto nasycone osmolitem tkanki wciągałyby wodę do wnętrza ryby, doprowadzając do jej szybkiej śmierci.
Yancey, który brał udział w ekspedycji Drazena i Fryer, nie jest zaskoczony rekordem - mieści się on w przewidzianych granicach.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">