Nowy przetarg na samoloty dla VIP‑ów


Agencja Mienia Wojskowego w ciągu najbliższych miesięcy rozpisze nowy przetarg na samoloty, które mają przewozić osoby pełniące najważniejsze funkcje państwowe. Obecny przetarg unieważnił minionej nocy prezes agencji Bartłomiej Grabski.

01.06.2007 | aktual.: 01.06.2007 17:47

Jak podkreślił szef AMW było zbyt wiele błędów, żeby móc kontynuować obecną procedurę. Według Grabskiego samoloty dla VIP-ów powinny być przede wszystkim bezpieczne. Preferowano produkt tani, niekoniecznie nowoczesny i bezpieczny - ujawnił prezes agnecji.

Prezes Agencji jest przekonany, że nowy przetarg może zostać rozstrzygnięty jeszcze w tym roku. Bartłomiej Grabski nie wyklucza możliwości, że poprosi ministra obrony narodowej o zwolnienie tego przetargu z offsetu - wtedy sprawa może być szybko załatwiona.

Tomasz Hypki, specjalista do spraw lotnictwa z magazynu "Skrzydlata Polska" cieszy się, ze obecny przetarg został unieważniony. Jego zdaniem był po prostu bardzo źle przygotowany. Hypki ma też kilka rad dla komisji przetargowej na rozpisanie nowej procedury. Jak powiedział, jeśli przetarg ma być ponownie rozpisany, powinno się to stać bardzo szybko, procedury powinny być uproszczone, a firma, która wygra przetarg, musi zagwarantować dwa samoloty tymczasowe, zanim dotrą do Polski te zamawiane.

Problemy z zakupem samolotów dla VIP-ów najbardziej niepokoją pułkownika Tomasza Pietrzaka, dowódcę 36. specjalnego pułku lotnictwa w Warszawie. To on i jego podwładni są odpowiedzialni za loty z najważniejszymi osobami w Polsce i to on musi się martwić, jak spełnić najwyższe standardy latając na przestarzałym sprzęcie. Jestesmy w sytuacji podbramkowej - praktycznie nie mamy sprzętu, żeby wozić VIP-ów - powiedział pułkownik Pietrzak.

Specpułk obecnie ma do dyspozycji jednego Jaka-40 - resurs kończy się w lipcu. Do tego dwa TU-154, śmigłowce Mi-8 i Bell. Zdaniem pułkownika Pietrzaka to stanowczo za mało, skoro codziennie pułk organizuje około 10-15 lotów.

Politycy boją się latać Jakami-40. Od wielu lat sprawiają coraz większe problemy. Dochodzi do awarii agregatów, awioniki, ostatnio kilka razy pękały szyby.

Polska od kilkunastu lat przymierza się do wymiany specjalistycznej floty powietrznej. Kolejne rządy ogłaszały przetargi, które kończyły się fiaskiem. W ubiegłym roku unieważniono kolejny przetarg, teraz następny.

Do obsługi VIP-ów 36. specjalny pułk lotnictwa potrzebuje dwóch dużych samolotów i sześciu mniejszych. Wszystkie powinny móc przelecieć nad Atlantykiem albo lecieć na przykład do Afganistanu bez tankowania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)