Nowy konflikt w PO, czyli Gowin kontra Raś
Jarosław Gowin i Ireneusz Raś. Teoretycznie wszystko ich łączy - od poglądów po entuzjastyczny stosunek do piłki nożnej. O ostrym konflikcie dwóch liderów małopolskiej PO pisze dziennik "Polska The Times".
17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 09:33
Teoretycznie są jak dwie połówki jabłka. Jeden jest świetny i skuteczny w pracy organizacyjnej, drugi znakomity w występach medialnych. Powinni więc razem tworzyć w małopolskiej Platformie Obywatelskiej tandem uzupełniających się liderów. Toczą jednak wojnę na polityczną śmierć i życie, w której nie bierze się jeńców - czytamy w "Polsce".
Najbardziej wyrazistym przejawem ich konfliktu była niedawna wojna o obecność Gowina na liście PO kandydatów do sejmu. Przez wiele tygodni trwały próby zesłania tego polityka na listę do Senatu. O trwałym porozumieniu jednak mowy nie ma. Raczej obaj wzajemnie pogodzili się z aktualną rangą rywala - komentuje dziennik.
Jarosław Gowin nie chce wskazać jakiegoś wydarzenia, które doprowadziło do konfliktu z młodszym o 11 lat szefem regionu PO. - Ireneusz Raś złamał kilka naszych porozumień - mówi tylko Gowin. Mówi raczej o barierze kulturowej, jaka ich dzieli.