Nowy Kodeks Pracy 2019. Czy urlop przepadnie?

Niewykorzystanego urlopu nie można przełożyć na nowy rok. To bez wątpienia największa zmiana w nowym kodeksie pracy 2019 zapowiedziana przez rząd. Zdaniem związkowców są to zmiany anty pracownicze. Trzeba podkreślić, że za niewykorzystany urlop pracownik nie otrzyma pieniędzy. Resort pracy zapewnia jednak, że zmiany mają być wprowadzone w życie stopniowo, a w pierwszej kolejności obejmą kwestie urlopów – zarówno wypoczynkowego, jak i na żądanie. Nie będzie to całkowicie nowa ustawa, a zmianie ulegną jedynie poszczególne zapisy dotyczące czasu pracy. Na chwilę obecną przepisy odnoszące się do kobiet w ciąży oraz pobierania świadczeń L4 będą bez zmian.

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy powołana pracowała nad zmianami aż 18 miesięcy. Prace zakończyły się w marcu tego roku. Wówczas swoje propozycje przedstawiła resortowi pracy. Plany wzbudziły wielkie kontrowersje i wywołały liczne protesty zarówno ze strony związków zawodowych, jak i samych pracowników. Chociaż z największą krytyką spotkały się przepisy dotyczące likwidacji płatnego urlopu na żądanie, zwolnienia kobiet w ciąży czy płacy za nadgodziny, kwestia samego urlopu również nie została pozytywnie przyjęta. Po negatywnym odbiorze Minister Rafalska, która powołała Komisję Kodyfikacyjną Prawa Pracy poinformowała na birftingu prasowym, że propozycje nowych ustaw nie będą dalej procedowane. Podkreśliła też, że część zmian ma zostać wprowadzona etapowo. W pierwszej kolejności komisja zajmie się czasem pracy i urlopem.

Wiadomo, że Nowy Kodeks Pracy przewiduje jednolity wymiar urlopu dla wszystkich pracowników, bez względu na straż pracy czy wyksztalcenie. Będzie to 26 dni w roku kalendarzowym. Dla niektórych pracowników wprowadzone zmiany będą bardzo korzystne. W obecnej chwili młodzi pracownicy mogą liczyć na jedyne 20 dni urlopu w roku. Wprowadzona zmiana ma jednak swoją cenę – przedawnienie urlopu. Osoby, które nie wykorzystają wszystkich dni urlopu w danym roku, nie będą mogły przełożyć dni wolnych na przyszły. Dotychczas wiele pracowników celowo „zbierało” dni urlopu, aby w danym roku wziąć więcej dni wolnych.

A co z urlopem na żądanie? Taki rodzaj urlopu formalnie nie zostanie zlikwidowany. Wprowadzone zostaną jednak zmiany dotyczące zasad jego udzielenia. Pracownik nadal będzie miał prawo wystąpienia o krótki urlop (maksymalnie 4 dni rocznie), jednak będzie zobowiązany poinformować o tym pracodawcę najpóźniej 24 godziny przed wzięciem wolnego. Według obecnie panujących zasad pracownik może wziąć urlop na żądanie przed samym rozpoczęciem pracy.