Nowy Jork dostał 1,4 mln dolarów od Polaka
1,4 miliona dolarów zapisał w testamencie miastu Nowy Jork polski imigrant Józef Temeczko. Dar ten zostanie przeznaczony na renowację parku Columbus w dzielnicy Chinatown oraz na "Projekt żonkile" - poinformowała w piątek rzeczniczka burmistrza Nowego Jorku Jennifer Falk.
28.02.2003 | aktual.: 28.02.2003 09:53
Józef Temeczko na krótko przed śmiercią w 2001 roku zapisał w testamencie cały majątek ukochanemu Nowemu Jorkowi. Jego pragnieniem było spożytkowanie dorobku życia "z korzyścią dla mieszkańców metropolii", "jako wyraz hołdu dla tych, którzy zginęli w wyniku tragedii 11 września".
Decyzję o tym, co zrobić z darem Temeczki, podjęli wspólnie burmistrz i Rada Miejska. "Myślę, że decyzja spotkałaby się z jego aprobatą - powiedział adwokat zmarłego William Wangensteen. -_ Józef zawsze żył oszczędnie, kochał swój ogród. Dzięki kwiatom jego miłość do przyrody i piękna będzie trwała. Jednocześnie da trochę radości mieszkańcom Nowego Jorku"_ - podkreślił.
"Projekt żonkile" jest realizowany od października 2001 roku i polega na masowym sadzeniu kwiatów. Tuż po atakach 11 września 10 tysięcy wolontariuszy posadziło 1,5 miliona cebulek kwiatowych w różnych miejscach Nowego Jorku - m.in. przy Ratuszu, wzdłuż autostrad, w parkach, przy remizach strażackich, komisariatach policji, szkołach i bibliotekach. Miał to być żywy pomnik nadziei po tragicznych zamachach.
Columbus Park jest położony niedaleko Strefy Zero (gdzie stały wieże World Trade Center) w sercu Chinatown. Po zamachu 11 września nowojorczycy gromadzili się tam, podobnie jak w wielu innych miejscach Manhattanu, zapalając świece w hołdzie ofiarom. Po renowacji parku ma tam zostać odsłonięta pamiątkowa tablica informująca o darze Temeczki.
Józef Temeczko przyjechał do Ameryki po II wojnie światowej. Żył bardzo skromnie. Zajmował się usługami stolarskimi i drobnymi naprawami zabawek; odnawiał też meble wyrzucane na śmietnik. Nie założył rodziny. Zmarł na zawał serca 14 października 2001 roku. (mp)