Nowy ambasador USA w Polsce. "Donald, pakuj stół"
Decyzja Donalda Trumpa o mianowaniu Thomasa Rose'a ambasadorem USA w Polsce wywołała burzę w internecie. Politycy prawicy uważają, że współpraca z nim będzie wyzwaniem dla rządu. "Reżimowa koalicja Tuska będzie miała duży problem" - napisała posłanka PiS Beata Mazurek.
Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o mianowaniu Thomasa Rose'a na stanowisko ambasadora USA w Polsce wywołała falę komentarzy w sieci. Thomas Rose, znany jako biznesmen, konserwatywny komentator i były dziennikarz, zastąpi na tym stanowisku Marka Brzezinskiego.
Reakcje polityków na nominację
Wielu polityków prawicy wyraziło swoje zadowolenie z tej decyzji. "Mamy nowego Ambasadora USA w PL! (...) Przyjaciel Polski, Konserwatysta! Donald, pakuj stół do ping-ponga!" - napisał na platformie X poseł PiS Waldemar Buda, nawiązując do nagrania premiera Polski.
Posłanka PiS Beata Mazurek również skomentowała nominację: "Reżimowa koalicja Tuska będzie miała duży problem. Tym razem nie wystarczą błazeńskie rechoty przy stole pingpongowym".
Krytyka i obawy
Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm. Europosłanka Platformy Obywatelskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz wyraziła swoje zaniepokojenie: "Żaden ambasador nie może ujawniać swoich poglądów na temat władz kraju, w którym przebywa" - napisała na X.
Były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna w programie "Graffiti" na Polsat News stwierdził: - Nowy ambasador USA? Zawsze zakładam dobre scenariusze. Thomas Rose przyjemnie się rozczaruje Polską, gdy zderzy się z rzeczywistością, a nie artykułami prawicowej prasy.
Kim jest Thomas Rose?
Thomas Rose jest znany z krytycznych wypowiedzi na temat polskiego rządu, w tym grożenia aresztowaniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Jednocześnie pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za przekonanie Donalda Tuska do zmiany decyzji. Rose podkreślał również dobre relacje USA z Mateuszem Morawieckim i Andrzejem Dudą.
Źródło: Wiadomości RadioZet