Nowelizacja "zadecyduje" o oświadczeniach lustracyjnych
Sprawę zwrotu, zniszczenia lub przechowywania oświadczeń lustracyjnych, powinna uregulować nowelizacja ustawy lustracyjnej - uważa Instytut Pamięci Narodowej. 11 maja Trybunał Konstytucyjny uznał wzór oświadczenia za niekonstytucyjny - według IPN, nie przesądza to jednoznacznie o obowiązku ich zwrotu autorom.
25.05.2007 | aktual.: 25.05.2007 15:55
"Biuro lustracyjne analizuje obecny stan prawny spowodowany orzeczeniem TK i wynikające z niego konsekwencje. Zwróciło się również do departamentu legislacyjno-prawnego Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o zajęcie stanowiska w szeregu kwestii wynikających z orzeczenia Trybunału" - głosi piątkowe oświadczenie IPN.
Komplikacje
Wydano je w związku z "wieloma zapytaniami, dotyczącymi zwrotu oświadczeń lustracyjnych przez biuro lustracyjne IPN". "Instytut informuje, iż brak jest ustawowo określonego trybu postępowania z dotychczas złożonymi oświadczeniami lustracyjnymi" - czytamy w oświadczeniu. Według IPN, sam fakt uznania przez TK formularza za niekonstytucyjny "nie przesądza jednoznacznie o powstaniu obowiązku ich zwrotu".
IPN podkreśla, że dodatkowo sprawę komplikuje to, iż formularze oświadczeń lustracyjnych nie zawierają określenia funkcji publicznej, z tytułu której dana osoba podlegała lustracji do momentu orzeczenia TK. "Opierając się na treści oświadczenia lustracyjnego nie sposób ustalić, czy w stosunku do danej osoby ustał całkowicie obowiązek lustracyjny, czy też obowiązek ten trwa nadal, ale będzie on realizowany w oparciu o ewentualnie zmieniony wzór formularza lustracyjnego" - głosi oświadczenie.
Uzasadniajac niejednogłośny wyrok TK, jego prezes Jerzy Stępień mówił, że oświadczenia nie muszą być już składane, a te już złożone "nie mogą być dalej przetrzymywane tam, gdzie są". "Mają być wszystkie zwrócone do osób, które je wysłały w dobrej wierze. Tych dokumentów nie wolno archiwizować, nie można kopiować. Ich jedynymi właścicielami są osoby, które je wysłały. I właściciele mają prawo w tej sytuacji je z powrotem odzyskać" - dodał Stępień.
90 tys. Oświadczeń
Do IPN wpłynęło dotychczas ok. 90 tys. oświadczeń lustracyjnych. 15 maja ukazał się "Dziennik Ustaw" z wyrokiem Trybunału w sprawie lustracji, co oznacza m.in., że podmioty, które miały do 15 maja wysłać oświadczenia lustracyjne swych pracowników do IPN, nie musiały już tego robić.
IPN podawał wtedy, że czeka na pisemne uzasadnienie wyroku, by zdecydować, co robić ze złożonymi oświadczeniami. Pisemne uzasadnienie może zostać opublikowane na stronach Trybunału w ciągu trzech tygodni od wyroku.
Może być problem ze zwrotem oświadczeń osobom, które TK wyłączył spod lustracji. Chodzi m.in. o dziennikarzy, naukowców, szefów spółek medialnych, koncesjonariuszy medialnych, szefów spółek giełdowych i banków. Wzór oświadczenia nie przewidywał bowiem podawania w nim funkcji publicznej jego autora, co może stworzyć IPN dużo problemów w identyfikacji, czy dana osoba pełni funkcję wyłączoną przez TK spod lustracji. Sytuację pogarsza fakt, że niektóre podmioty nie dostarczyły przy listach przewodnich z oświadczeniami swych pracowników wykazów ich nazwisk, co po rozpakowaniu uniemożliwia stwierdzenie, z której instytucji pochodzi dane oświadczenie.