PolskaNowe technologie w polskim wojsku

Nowe technologie w polskim wojsku

Ministerstwo obrony jest zainteresowane wprowadzeniem do polskiego wojska technologii, które zwiększają
bezpieczeństwo żołnierzy - powiedział wiceminister
obrony Janusz Zemke, który uczestniczył w Warszawie w
międzynarodowej konferencji "Nowoczesne technologie dla
bezpieczeństwa kraju i jego granic".

12.05.2005 | aktual.: 12.05.2005 19:48

Obraz

Zemke potwierdził, że pieniądze z amerykańskiej pomocy dla sojuszników Polska chce przeznaczyć głównie na bezzałogowe aparaty latające.

Zakładamy, że będziemy mieli środki z dwóch amerykańskich funduszy - z FMF (Foreign Military Financing) 30 milionów dolarów i z Funduszu Solidarności - tu liczymy na 100 milionów albo troszeczkę mniej - powiedział w kuluarach Zemke, nawiązując do przyjęcia przez amerykański Kongres dodatkowego budżetu przewidującego m.in. 230 mln dolarów pomocy dla sprzymierzeńców USA w Iraku i Afganistanie.

Naszym podstawowym celem jest kupno bezzałogowych samolotów, od wielu miesięcy prowadzimy z Amerykanami rozmowy o pozyskaniu sześciu zestawów o zasięgu 200 kilometrów dla kilku brygad o najwyższym stopniu gotowości - powiedział wiceminister.

Dodał, że z bezzałogowców korzystają np. żołnierze GROM działając za granicą. Rzecz w tym, aby także inni mieli do nich dostęp - wyjaśnił. To radykalnie zwiększa możliwości rozpoznania zagrożeń, lokalizacji przeciwnika, zwiększa bezpieczeństwo.

Zwiększamy zakupy sprzętu poprawiającego bezpieczeństwo żołnierzy, w tym systemów ochrony pasywnej dla samolotów transportowych i śmigłowców, jesteśmy w fazie negocjacji zakupu sprzętu, który by neutralizował wybuchy wywoływane drogą radiową. Interesuje nas wszystko, co poprawia bezpieczeństwo - powiedział.

Zemke zaznaczył, że "radykalnie zwiększa się w wojsku ilość nowego sprzętu" i wyraźnie rosną nakłady na zakupy. Cztery lata temu kupowaliśmy rocznie sprzęt za miliard złotych, teraz za cztery miliardy, co nie znaczy, że to wystarcza. Wciąż mamy stosunkowo mało nowoczesnego sprzętu, większość uzbrojenia opiera się na rozwiązaniach radzieckich i rosyjskich. Dzisiaj przechodzimy na systemy zachodnie, ale to proces długotrwały i kosztowny. Odrabiamy zaniedbania kilkunastu lat - powiedział.

Zdaniem gen. bryg. Edwarda Gruszki, który w drugiej zmianie polskiego kontyngentu dowodził brygadą w wielonarodowej dywizji w Iraku, odpowiedzią na nowe wyzwania jest używanie lżejszych wojsk, jednak "z elementami jednostek ciężkich", zdolnych do precyzyjnych działań zbrojnych w terenie zurbanizowanym. Gen. Gruszka także wskazał na potrzebę wprowadzenia bezpilotowych samolotów "przenoszących aparaturę rozpoznawczą, dostarczających informacji w czasie rzeczywistym, a nawet zdolnych wykonywać precyzyjne uderzenia ogniowe".

Zaznaczył, że polscy żołnierze w Iraku są coraz lepiej wyposażeni, korzystają też z sojuszniczych informacji wywiadowczych, są przeszkoleni do korzystania z sojuszniczego wsparcia lotniczego.

Izraelski specjalista ds. zwalczania międzynarodowego terroryzmu Gadi Aviran zwrócił uwagę na konieczność analizy postępowania terrorystów i zbierania śladów, które pozostawiają, gdy np. szukają surowców do produkcji materiałów wybuchowych albo je kupują. Mówił m.in. o improwizowanych ładunkach wybuchowych, używanych także w Iraku przeciw siłom wielonarodowym.

Znalezienie takiego ładunku na drodze świadczy, że zawiódł system bezpieczeństwa - powiedział. Zwrócił uwagę, że wykonanie, podrzucenie i odpalenie ładunku to łańcuch działań, których odkrycie i analiza mogą pomóc w przeciwdziałaniu przyszłym atakom.

Najlepszą bronią w walce z terrorystami jest informacja o taktyce, technice, źródłach finansowania, zaopatrzenia, o ich informatorach i osobach, które ich wspierają - zgodził się gen. Gruszka.

Tematami konferencji były ewolucja zagrożeń, terroryzm, destabilizacja ekologiczna i groźba ataku elektronicznego, dostosowanie struktur NATO i UE do zagrożeń oraz rola nowoczesnych technologii w ich zwalczaniu.

W spotkaniu uczestniczyli producenci sprzętu łączności i obserwacji, uzbrojenia, przedstawiciele wojska, policji, straży granicznej, analitycy, wykładowcy, specjaliści z NATO i politycy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)