Nowe spojrzenie na Biblię. Wąż z raju nie był szatanem?
Biblia w ogóle nie wspomina o wniebowzięciu Maryi, a wąż z raju - wbrew temu, co przez lata słyszeliśmy na katechezach - "nigdzie nie jest nazwany szatanem". Profesor Marcin Majewski rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą w programie "Didaskalia" obala dwa najbardziej zakorzenione religijne wyobrażenia.
W rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą profesor Marcin Majewski w Didaskaliach ponownie zburzył wiele przyzwyczajeń religijnych i utartych schematów myślenia.
Majewski jednoznacznie podkreślił, że dogmat o Wniebowzięciu Maryi nie ma biblijnego fundamentu. Wyjaśnia, że najstarsze chrześcijańskie pisma zawierają tylko jedną niebezpośrednią wzmiankę związaną z Maryją - i to bez podania jej imienia. - Pojawia się co prawda w Liście do Galatów taka wzmianka, że Bóg zesłał swojego Syna zrodzonego z niewiasty. To jest jedyna wzmianka w całym korpusie listów Pawłowych, gdzie pojawia się nawiązanie do Matki Jezusa, bo jest powiedziane, że zrodzony z niewiasty, ale bez imienia - tłumaczy.
- Tak więc jakby można powiedzieć, że ta wzmianka nie jest mariologiczna, tylko bardziej chrystologiczna, w związku z czym pierwsze źródła w ogóle milczą na temat Maryi, a właśnie dopiero później w Ewangeliach pojawia się, chociaż bardzo sporadycznie - tłumaczył biblista.
Dlaczego kult Maryjny jest tak silny w kościele katolickim? Prof.Marcin Majewski - didaskalia #160
Prof. Majewski zwrócił uwagę, że w Biblii nie ma nic o wniebowstąpieniu Maryi. - To jest najpóźniejszy dogmat ustalony przez Kościół katolicki dopiero w XX wieku. To jest 1950 rok. Z tego, co wiem, bo nie jestem jakimś mariologiem, specjalistą od współczesnej historii Kościoła, ale to jest 1950 rok, to jest dopiero po 2000 lat chrześcijaństwa. Katolicyzm doszedł do wniosku, żeby dogmatyzować prawdę o wniebowzięciu Maryi, czyli bardzo późno można by powiedzieć ta prawda - wyjaśnił.
"Wąż nigdzie nie jest nazwany szatanem". Biblia nie opisuje buntu aniołów
Biblista od razu zaznacza, że wiele popularnych przekonań chrześcijan o diable, upadku aniołów czy samym wężu zostało ukształtowanych znacznie później niż tekst Księgi Rodzaju. Wbrew temu, co powtarza się w katechezach, węża z Edenu nie da się biblijnie utożsamić z szatanem. - Biblia na ten temat nie mówi - wskazuje prof. Majewski.
Sam biblista przyznaje, że już pięć razy zmieniał zdanie na ten temat. Wprost podkreśla, że popularna teza łącząca węża z szatanem nie wynika z tekstu. - Z jednej strony nie tylko w pierwszym rozdziale, ale w całej Księdze Rodzaju wąż nigdzie nie jest nazwany szatanem, nigdzie nie jest powiedziane, że to jest istota duchowa, nigdzie nie jest powiedziane, że to jest Lucyfer - mówi prof. Majewski.
- Więc z jednej strony autor Księgi Rodzaju kompletnie ignoruje to, co my dzisiaj bardzo chętnie byśmy chcieli przyznać tej postaci, i temu symbolowi węża, że to jest Lucyfer, zły duch, Szatan, właśnie ten początek buntu. Księga Rodzaju z jednej strony absolutnie milczy i wydaje się, że traktować węża jako jedno ze zwierząt po prostu rajskich, tyle że mówiące ludzkim głosem - zaznacza.
- Jeżeli my przyznamy, że w raju jest wąż jako zło, no to kto jest jego Stwórcą? Bóg. No to Bóg stworzył zło - zwraca uwagę prof. Majewski.
- Wydaje mi się, że obecność węża w raju na tym drzewie poznania dobra i zła to jest symbol, który oznacza dar największy, jaki może być dla człowieka, czyli dar wolności, że człowiek może podejmować decyzje. To jest ogromne ryzyko, które Bóg podjął, bo dając człowiekowi dar możliwości podjęcia decyzji, również zgadza się Bóg na to, że człowiek może podjąć tę decyzję w inną stronę, niż Bóg by chciał. Czyli na przykład w odrzuceniu Boga, więc najwięksi filozofowie mówią o tym w ten sposób, że tutaj mamy do czynienia z jakąś tajemnicą ludzkiej wolności, że to jest symbol właśnie wyrażający coś, co człowiekowi gdzieś tam zostało przez Boga dane - dodaje.