Przejście, przeznaczone dla ruchu pieszego i samochodowego (bez ograniczenia tonażu), odciążyć ma dwa ogromnie zatłoczone obecnie polsko-czeskie przejścia graniczne: Kudowa - Nachod i Cieszyn - Chociebuż.
Ceremonia rozpoczęła się od przeprosin premiera Zemana. Trzykrotnie bowiem bez powodzenia próbowano odegrać polski hymn. Za każdym razem był to hymn słowacki. Dopiero za czwartym razem zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
Zdaniem premiera Leszka Millera, kolejne polsko-czeskie przejście graniczne przyczyni się do dalszego zbliżenia między obu krajami. Mam nadzieję, że kiedy już będziemy w Unii Europejskiej, granica będzie symboliczna, ale dziś, kiedy jeszcze tak nie jest, musimy otwierać nowe przejścia, aby wzbogacać i rozszerzać nasze kontakty - podkreślił szef polskiego rządu.
Premier Milosz Zeman powiedział, że przejście nie tylko odciąży już istniejące przeprawy, ale także przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia po obu stronach granicy.
Miejsce odpraw położone jest na terenie Republiki Czeskiej. Czesi są także wykonawcami całej infrastruktury przejścia. Byli również gospodarzami dzisiejszej uroczystości.
Na przejściu znajdują się po trzy pasy ruchu do odprawy podróżnych. Są oddzielne pasy dla samochodów osobowych, ciężarowych i autokarów. Na przejściu będzie odbywał się także ruch pieszy oraz tzw. mały ruch graniczny dla obywateli Polski i Czech zamieszkałych w pasie przygranicznym. (PAP/IAR, ajg)
