Nowe porządki w rządzie
Lech Nikolski, w randze ministra bez teki,
ma zająć się tworzeniem Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.
Drugi minister bez teki, Danuta Huebner, będzie koordynować
wykorzystanie przez Polskę unijnych pieniędzy - pisze "Rzeczpospolita".
Według dziennika po wygranym referendum i otrzymaniu wotum zaufania od Sejmu rząd Leszka Millera chce złapać drugi oddech. W tym celu premier zamierza dokonać niewielkich zmian w rządzie i sposobie działania Rady Ministrów.
Misja Lecha Nikolskiego, który był odpowiedzialny za przygotowania do referendum, dobiegła końca. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Nikolski pozostanie członkiem Rady Ministrów. Zajmie się organizowaniem zapowiedzianego przez Millera w "drugim expose" Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.
NCSS na zastąpić Rządowe Centrum Studiów Strategicznych i być apolitycznym ośrodkiem doradczym i prognostycznym. Prezes Centrum ma być wybierany w drodze konkursu, a w skład jego rady mają wchodzić ludzie rekomendowani przez różne siły polityczne.
Z administracją rządową ma się natomiast pożegnać dawny pełnomocnik rządu ds. informacji europejskiej Sławomir Wiatr. Według nieoficjalnych informacji wróci do biznesu. Zlikwidowane zostanie także nadzorowane przez Nikolskiego Biuro ds. Referendum.
Elementem poreferendalnych zmian był też awans Danuty Huebner na ministra członka Rady Ministrów, co wywołało spory w rządzie. Awans Huebner z niechęcią przyjął, jak się dowiedziała "Rzeczpospolita", szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz - jego dotychczasowa podwładna uzyskała nagle taką samą jak on pozycję.
Według dziennika zmieniać się będzie też bezpośrednie zaplecze premiera, choć ma być utrzymany podział na doradców pracujących pod kierownictwem Grzegorza Rydlewskiego, szefa zespołu doradców, i pion doradczy Aleksandry Jakubowskiej, szefowej gabinetu politycznego premiera. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Nowe porządki w rządzieNowe porządki w rządzie