PolskaNowe, odlotowe hobby Pawlaka

Nowe, odlotowe hobby Pawlaka

Wicepremier Waldemar Pawlak ma nowe hobby. A prywatna firma liczy, że je tak wypromuje, by maszyny kupili strażacy i policja - informuje "Rzeczpospolita".

Nowe, odlotowe hobby Pawlaka
Źródło zdjęć: © PAP

28.06.2011 | aktual.: 29.06.2011 11:09

Pawlak okazał się wielkim entuzjastą komunikacji przy pomocy tzw. wiatrakowca - niewielkiej, dwuosobowej maszyny przypominającej helikopter, która jest skrzyżowaniem śmigłowca z ultralekkim samolotem. W ostanich tygodniach wicepremier często nim podróżuje, doglądając m.in. budowy odcinka autostrady między Łodzią a Warszawą.

W wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze" Pawlak ujawnił swoje zafascynowanie wiatrakowcami. Dodał również, że zamierza zdobyć uprawnienia do pilotowania takiej maszyny. - Bardzo dobre produkują za Grodziskiem. Producentem jest Francuz osiadły w Polsce. To rozwiązanie porównywalne z małym helikopterem - przekonywał.

Owa fabryka jest jedyną na polskim rynku firmą zajmującą się produkcją wiatrakowców. Choć w ofercie nie ma wynajmu maszyn, dla wicepremiera firma zrobiła wyjątek. Współwłaściciel Celier Aviation Artur Trendak tłumaczył, że Pawlak przyjechał do firmy ok. miesiąc temu tłumacząc swoje zafascynowanie lotnictwem.

Podniebne hobby wicepremiera nie należy do najtańszych. Taka maszyna to wydatek rzędu 40 tys. zł, a nawet 100 tys. euro. Cena rynkowa godzinnej przyjemności lotu taką maszyną to około 600 zł. Jednak firma zakrywa się tajemnicą handlową nie chcąc zdradzić, ile za wynajem maszyny płaci im Pawlak.

Wiatrakowiec może bez lądowania spędzić w powietrzu nawet pięć godzin i rozwinąć prędkość do 140 km/h. Z pewnością pomoc Pawlaka w reklamowaniu wiatrakowców pomoże firmie rozwinąć skrzydła na polskim rynku. Trendak nie ukrywa, że liczy, iż nowa pasja polityka PSL wpłynie na sprzedaż sprzedaż maszyn do straży granicznej, pożarnej i policji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)