Żółta strefa. Waldemar Kraska: Warszawa się w niej znajdzie. Ratusz reaguje
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział ogłoszenie nowych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Jest już przesądzone - Warszawa znajdzie się w żółtej strefie. Rzeczniczka warszawskiego ratusza zapewnia, że miasto jest na to przygotowane.
08.10.2020 | aktual.: 30.03.2022 14:22
- Tak, Warszawa będzie w żółtej strefie, mogę to powiedzieć - stwierdził w rozmowie z Radiową Trójką wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wcześniej zaostrzenie zasad na terenie stolicy zapowiedział rzecznik resortu.
- Nie ma co ukrywać, że na 99 proc. Warszawa od soboty znajdzie się w żółtej strefie - przyznał w środę Wojciech Andrusiewicz. Dodał też, że lista powiatów z obostrzeniami będzie liczyła ponad sto pozycji.
- Rzeczywiście duże miasta dość łatwo wchodzą w tej chwili w te duże żółte strefy, ponieważ trochę zaostrzyliśmy kryteria. Chcemy, aby w tych dużych aglomeracjach, gdzie jest duży kontakt międzyludzki, jeden kilometr zamieszkuje dużo ludzi, aby obostrzenia tam wchodziły wcześniej - powiedział Kraska w rozmowie z Trójką.
Z ustaleń RMF FM wynika, że w żółtej strefie znajdą się również Kraków, Poznań, Białystok i Częstochowa. Na liście pozostanie Gdańsk i Gdynia.
Żółta strefa. Warszawa jest już po rozmowach z ZTM
Od soboty wchodzą w życie nowe obostrzenia związane z zakwalifikowaniem danego powiatu do konkretnej strefy. W strefie żółtej i czerwonej obowiązek noszenia maseczek będzie obowiązywał również na zewnątrz.
Rzeczniczka warszawskiego ratusza zapewniła, że stolica jest przygotowana na wejście do strefy żółtej. - To, co może zainteresować mieszkańców, to na pewno komunikacja miejska. Obecnie zgodnie z rozporządzeniem obłożenie może wynosić 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących. Podobnie jest w strefie żółtej, więc tu zmian nie przewidujemy - powiedziała w rozmowie z portalem tvp.info Karolina Gałecka.
Jak zaznaczyła, władze Warszawy apelowały już do policji między innymi o przeprowadzanie kontroli w sklepach. - Zwracaliśmy się także do ZTM o przestrzeganie zaleceń reżimu sanitarnego w komunikacji publicznej. To, co ZTM może robić, to przypominać i upominać, ale nie może karać. Jako miasto w ogóle nie chcielibyśmy karać, ale liczba zakażeń wzrasta, więc robimy wszystko, by przypominać o bezpieczeństwie - podkreśliła Gałecka.
Źródło: Radiowa Trójka, tvp.info