PolitykaNowe obostrzenia. Koalicjanci PiS wyłączeni z decyzji o lockdownie

Nowe obostrzenia. Koalicjanci PiS wyłączeni z decyzji o lockdownie

Jarosław Gowin został postawiony przed faktem dokonanym, a Zbigniew Ziobro w ogóle nie wiedział o nowych obostrzeniach ogłoszonych przez premiera i ministra zdrowia. Koalicjanci PiS - Porozumienie i Solidarna Polska - nie mieli wpływu na podejmowane decyzje dotyczące nowych antycovidowych restrykcji. Decydujący głos mają epidemiolodzy i specjaliści od chorób zakaźnych stale współpracujący z Kancelarią Premiera.

Nowe obostrzenia. Lockdown to decyzja Rady Medycznej
Nowe obostrzenia. Lockdown to decyzja Rady Medycznej
Źródło zdjęć: © FORUM | Forum
Michał Wróblewski

25.03.2021 | aktual.: 25.03.2021 16:13

- Decyzje o nowych obostrzeniach zapadają po długich rozmowach z przedstawicielami Rady Medycznej przy premierze oraz konsultacjach w ramach Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Konkluzje lekarzy i specjalistów dotyczące nowych obostrzeń były jednoznaczne - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik rządu Piotr Müller.

Nowe obostrzenia i polityka rządu: jak najmniej przecieków i spekulacji

Najważniejsi przedstawiciele rządu podkreślają, że decydując o lockdownie, kierowali się liczbą zachorowań oraz wydolnością i wytrzymałością służby zdrowia. - Decyzje o nowych obostrzeniach nie są podejmowane na poziomie politycznym, zatem nie wymagają zgody koalicjantów - przyznaje jeden z polityków PiS, blisko współpracujący z premierem Mateuszem Morawieckim.

O planowanych w ostatnich dniach obostrzeniach miał wiedzieć jedynie lider PiS, wicepremier ds. bezpieczeństwa państwa Jarosław Kaczyński (jak pisaliśmy w WP kilka tygodni temu, zwolennik zaostrzenia antycovidowych restrykcji). Liderzy Porozumienia i Solidarnej Polski mieli zostać postawieni przed faktem dokonanym.

Jeden z polityków PiS, rozmówca z rządu, tłumaczy: - Po pierwsze: nie ministrowie Ziobro z Gowinem są ekspertami od pandemii, tylko lekarze, przede wszystkim Rada Medyczna przy premierze. Po drugie: zachowanie niektórych partnerów z koalicji podmywa wzajemne zaufanie.

Według naszych rozmówców "polityka rządu jest dziś taka, żeby jak najmniej spekulować i nie podawać mediom nieoficjalnych, niepewnych informacji". - A niektórzy koalicjanci w kontaktach z dziennikarzami są zbyt mocno wylewni - słyszymy.

Nowe obostrzenia i zamykanie kolejnych gałęzi gospodarki. Co ustalano z Ziobrą i Gowinem?

O nowe obostrzenia - dzień przed ich ogłoszeniem - był pytany lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Jak przyznał wprost, sam z niecierpliwością "czeka na informacje, jakie zalecenia zamierza przedstawić pan premier", bo to "premier współpracuje z ekspertami epidemiologii i osobami odpowiedzialnymi za sferę bezpieczeństwa Polaków". - Z nami takich rozmów nie było, nie wiemy więc, jakie są zamiary pana premiera - powiedział minister sprawiedliwości w Radiu Plus.

Polityk Solidarnej Polski, współpracownik Zbigniewa Ziobry, dopowiada w rozmowie z WP: - Kancelaria Premiera i Ministerstwo Zdrowia nie konsultują z nami niczego. Ale nie zamierzamy w tak ważnej sprawie sypać piachu w tryby. Premier wybrał taki model walki z pandemią, zatem to on za kształty lockdownów, komunikację oraz dynamikę pandemii bierze pełną odpowiedzialność.

O decyzjach dotyczących obostrzeń mówił także Wirtualnej Polsce wiceminister Michał Woś z Solidarnej Polski. - Bezpośrednio się tym nie zajmujemy, to jest odpowiedzialność premiera, ministra rozwoju i ministra zdrowia. My opowiadamy się za zdrowym rozsądkiem, prosimy zawsze o konkretne dane i analizy, na podstawie których podejmowane są kolejne decyzje o obostrzeniach. Dane te obejmują m.in. skalę rozprzestrzeniania się wirusa, kontekst społeczny, sytuację gospodarczą. Tam, gdzie to możliwe, chcemy, by umożliwiono ludziom robić biznes. Oczywiście z zachowaniem maksymalnych reżimów sanitarnych - powiedział w programie "Tłit" przedstawiciel koalicjanta PiS.

Lockdown i zamknięte sklepy budowlane i meblowe. Będzie pomoc od rządu?

We wspomnianym wywiadzie w Radiu Plus Zbigniew Ziobro stwierdził, że nie tylko z nim decyzji dotyczących obostrzeń nie ustalano. Według ministra sprawiedliwości, rozmów nie było także z drugim koalicjantem - Porozumieniem Jarosława Gowina.

To o tyle zastanawiające - o ile jest tak, jak mówi minister Ziobro - że Gowin jest ministrem rozwoju i zajmuje się w pandemii walką o interesy przedsiębiorców. Jest także przeciwnikiem zamykania kolejnych gałęzi gospodarki. Tymczasem rząd postanowił od 27 marca zamknąć m.in. wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane - czyli branżę, o której niezamykanie walczył jesienią ubiegłego roku właśnie Gowin (więcej na ten temat TUTAJ).

O sprawę pytamy oficjalnie. Na naszą prośbę szef gabinetu wicepremiera Gowina Jan Strzeżek skontaktował się z przebywającym w szpitalu liderem Porozumienia. - Nowe obostrzenia były konsultowane z premierem Jarosławem Gowinem - zapewnia Strzeżek.

Jak jednak słyszymy z otoczenia premiera Morawieckiego, wicepremier Gowin mógł jedynie zaakceptować stanowisko Rady Medycznej.

- W tej bardzo ciężkiej sytuacji epidemicznej, wprowadzenie nowych obostrzeń to niestety przykra konieczność. Musimy być zdyscyplinowani i wspólnie pokonać pandemię - przyznaje Jan Strzeżek.

Jak przekonuje w imieniu wicepremiera Gowina jego bliski współpracownik, "branże, które zostaną od soboty zamknięte, zostaną objęte wsparciem państwa". Jakim? - Takim, jak inne zamknięte w tej chwili branże - odpowiada nasz rozmówca (nasz informator z KPRM nie potwierdza tych deklaracji).

Lockdown w Polsce i nowe obostrzenia. Kluczowa opinia Rady Medycznej

Mimo wprowadzenia ogólnopolskich obostrzeń dzienna liczba zakażeń nie spada. W czwartek padł rekord nowych przypadków koronawirusa - zakażenie stwierdzono u ponad 34 tys. osób.

Dane te zmusiły rząd do podjęcia kolejnych działań. Zaostrzone zostały między innymi restrykcje wobec handlu. Zamknięte od najbliższej soboty będą nie tylko galerie handlowe, ale także wielkopowierzchniowe markety budowlane czy meblowe powyżej 2000 tys. m kw.

- Sytuacja epidemiologiczna nie pozostawia nam dużego marginesu działań. Wszystkie trudne decyzje są jak najbardziej konieczne - tłumaczył na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. - Walczymy o zdrowie i życie obywateli. Dlatego ograniczenie mobilności i swobód gospodarczych jest konieczne. Kiedy w lutym poluzowaliśmy niektóre branże, dziś musimy zaostrzyć restrykcje - przyznał szef rządu.

Jak słyszymy, ogłoszone w czwartek decyzje zapadły po konsultacji w ramach Rady Medycznej przy rządzie. Spotkanie w tej sprawie odbyło się w środę wieczorem.

Jeszcze w ten sam dzień dr Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przekazała, że w okresie okołoświątecznym ponownie mają być zamknięte nie tylko duże sklepy, ale też salony usługowe. - Rada była zgodna, że lockdown powinien być mocniejszy - podała dr Marczyńska.

Zobacz także
Komentarze (445)