Nowe kraje UE przeciw karom za nadmierne zapasy produktów rolnych
Ministrowie rolnictwa dziesięciu nowych państw UE podpisali w Londynie deklarację, w której protestują przeciwko grożącym im karom za nadmierne zapasy produktów rolnych, zgromadzonych jeszcze przed 1 maja 2004 roku - poinformował polski dyplomata.
11.09.2005 | aktual.: 11.09.2005 19:21
Deklaracja ma trafić do Komisji Europejskiej już na początku przyszłego tygodnia - powiedział dyplomata uczestniczący w Londynie w nieformalnym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa.
Ministrowie nowych państw członkowskich nie zgadzają się z karami, jakie Komisja Europejska zamierza nałożyć na nowe kraje UE za rzekome spekulacyjne zapasy produktów rolnych, które miały powstać jeszcze przed wejściem tych państw do UE, tak by wykorzystać różnicę w cenach.
Jak powiedziała dziennikarzom w Londynie słoweńska minister rolnictwa Marija Lukaczicz, Komisja Europejska szacuje, że spekulacyjne zapasy w nowych krajach UE mają wartość 1,1 mld euro!
W deklaracji ministrowie nie zgadzają się z tymi obliczeniami. Uważają, że po rozszerzeniu, nie doszło do destabilizacji unijnego rynku w wyniku zapasów. Ponadto żądają wyjaśnień w jaki sposób Komisja szacuje kary. Protestują też przed włączaniem do obliczeń nadmiernych zapasów zupełnie nowych produktów, których wcześniej KE nie zabraniała gromadzić.
Jak na razie KE rozpoczęła procedurę w sprawie nadmiernych zapasów cukru. W kwietniu zażądała od pięciu nowych krajów UE (nie ma wśród nich Polski), aby do 30 listopada "wyeliminowały" nadmierne zapasy cukru. Jeśli tego nie uczynią, władze tych krajów będą musiały zapłacić kary do unijnego budżetu - specjalny podatek.
Obecnie analizujemy sytuację innych produktów i niebawem zajmiemy się także nimi - powiedziała w Londynie komisarz UE ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel. Największe - według szacunków KE - są zapasy mięsa, produktów mlecznych, owoców i warzyw oraz ryżu.
Komisja Europejska chce, by zostały one wyeliminowane, np. zamienione w paszę dla zwierząt bądź wyeksportowane bez dotacji unijnych. Jeśli władze nowych krajów UE nie udowodnią, że tak się stało, KE zażąda od nich zapłacenia specjalnego podatku.
Inga Czerny