Nowe informacje ws. śmierci Grzegorza Borysa. "Rana postrzałowa głowy"
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, 44-letni Grzegorz Borys, którego zwłoki odnaleziono w zbiorniku Lepusz, miał ranę postrzałową głowy. Najbardziej prawdopodobną hipotezą śmierci, jaką obecnie przyjmują śledczy, jest samobójstwo przy użyciu broni "samoróbki".
07.11.2023 | aktual.: 07.11.2023 10:35
- Grzegorz Borys miał ranę postrzałową głowy. Prawdopodobnie po wejściu do wody strzelił sobie bronią domowej roboty w głowę. Wszystko wskazuje na samobójstwo - mówi nam jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej znający kulisy sprawy. Służby nie informują, czy broń znaleziono czy jest nadal poszukiwana.
W poniedziałek, po 18. w dniach od rozpoczęcia poszukiwań, ciało Grzegorza Borysa wyłowiono ze zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, po drugiej stronie osiedla, gdzie mieszkał poszukiwany mężczyzna. Łączy je wiadukt nad Obwodnicą Trójmiasta prowadzący do ulic Źródła Marii i Lipowej.
- Mężczyzna został ujawniony pod jedną z pływających wysp, które funkcjonariusze rozcinali, aby dokładnie przeszukać te miejsca - mówiła rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska. Dodała, że zwłoki ujawnili saperzy z 43. Batalionu Saperów w Rozewiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku potwierdziła, że znalezione zwłoki to poszukiwany od kilkunastu dni 44-latek. Tożsamość denata została ustalona na podstawie oględzin.
We wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku odbędzie się sekcja zwłok Grzegorza Borysa - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
"We wtorek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok" - podała PAP prok. Wawryniuk. Zaznaczyła, że nie ma informacji, kiedy zostaną opublikowane wstępne wyniki przeprowadzonych badań.