ŚwiatNowak: czekamy na pisemną ofertę od Amerykanów

Nowak: czekamy na pisemną ofertę od Amerykanów

Polski rząd czeka na pisemne szczegóły dotyczące nowego amerykańskiego systemu obronnego - powiedział w piątek szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Dodał, że według ustnych zapowiedzi Amerykanów nowa oferta dotyczy systemów mobilnych: nawodnego i naziemnego, a część instalacji mogłaby się znajdować w Redzikowie.

25.09.2009 | aktual.: 25.09.2009 11:16

W ubiegłym tygodniu prezydent USA Barack Obama ogłosił, że USA rezygnują z umieszczenia w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej, ale zapowiedział kontynuację współpracy.

Piątkowa "Gazeta Wyborcza" podała, że według nieoficjalnych informacji Amerykanie nadal chcą stworzyć w Polsce bazę antyrakietową i być może ulokować ją w Redzikowie, gdzie Polska chciała umieścić elementy tarczy antyrakietowej, planowanej przez administrację George'a W. Busha. Nowe plany USA idą nawet dalej - antyrakiety mogą być rozlokowane "nie w jednym miejscu", czyli także w innej części kraju. Oferta amerykańska - stała baza i być może kilka ruchomych wyrzutni - ma być skonkretyzowana w najbliższych dniach. Rozmowy w tej sprawie prowadził w Departamencie Stanu USA wysoki rangą polski dyplomata - napisał dziennik.

- Czekamy na pisemne szczegóły, na razie są to informacje ustne (...) przedstawione przez delegację amerykańską (która była w Warszawie w ubiegłym tygodniu) - powiedział Nowak w Radiu Zet, pytany o doniesienia "GW".

- Tarcza Obamy zakłada system mobilny, nawodny AEGIS i system naziemny, też mobilny, a w niektórych miejscach, tak jak prawdopodobnie w Polsce, w Redzikowie, stacjonarny, oparty na systemie SM-3 - dodał szef gabinetu politycznego premiera.

Zaznaczył, że cały system planowany jest na około 2015 rok.

O doniesienia "GW" był też pytany w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.

- To jest coś, o czym powinniśmy jako kraj ze Stanami Zjednoczonymi rozmawiać w najbliższym czasie, korzystając z takich narzędzi jak dyplomacja, fora konsultacyjne po to, żebyśmy dokładnie wiedzieli nie czy "być może", tylko jakie są szczegóły nowej oferty instalacyjnej amerykańskiej; (...) Amerykanie mówią o włączeniu nas w system do tej pory nazywany AEGIS, instalowany na okrętach wojennych z rakietami SM-3 - odparł.

Jego zdaniem, nowej ofercie amerykańskiej należy się w tej chwili "uważnie przyjrzeć, poznać szczegóły, harmonogram w szczególności, miejsca potencjalnej instalacji, zakres obecności amerykańskiej bardzo pożądanej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i wszystkie inne przedsięwzięcia temu towarzyszące".

Pytany, czy czescy politycy kontaktują się z polskimi ws. nowej oferty amerykańskiej, odpowiedział, że "na poziomie roboczym tak". - Myślę, że mają podobne podejście do nas w odniesieniu do nowej oferty amerykańskiej. Została im złożona właściwie taka sama oferta ze strony Stanów Zjednoczonych i myślę, że w tej chwili w Republice Czeskiej dzieje się dokładnie to samo, czyli przygotowanie do szczegółowego rozeznania tej nowej oferty amerykańskiej - podkreślił Stasiak.

W jego przekonaniu, Czesi podchodzą do nowej oferty z nastawieniem "takim samym jak w Polsce, czyli na ile ta oferta będzie podtrzymaniem deklaracji dotyczącej partnerstwa strategicznego".

Jego zdaniem nie można w tej chwili przesądzać, czy nowa oferta będzie dla Polski lepsza od poprzedniej propozycji. - W tej chwili nie należy żadnych radykalnych poglądów w tej sprawie formułować - mówił Stasiak.

Według "Gazety", w poniedziałek do Waszyngtonu wyjeżdża delegacja z wiceszefem MSZ Andrzejem Kremerem. Oficjalnie negocjacje będą dotyczyć innych kwestii, ale wszystko wskazuje na to, że sprawa tarczy antyrakietowej wróci na stół w nowej wersji.

Komentując tę wizytę, Stasiak powiedział: "Bardzo dobrze, tego oczekujemy, tak powinno być". - To jest pole do popisu właśnie dla doświadczonych dyplomatów, dla doświadczonych negocjatorów wojskowych, żeby pewnie nie w jednej rozmowie, ale w serii rozmów wszystkie interesujące nas, a niezwykle istotne sprawy, wyjaśnić i uzyskać odpowiedzi na pytania - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)