Nowa ustawa pozwoli wyrzucić z MSZ ludzi z przeszłością PRL‑owską
Jeżeli PiS przeforsuje ustawę o służbie
zagranicznej, pozwalającą pozbyć się z MSZ ludzi z przeszłością
PRL-owską, SLD zaskarży nowe przepisy do Trybunału Konstytucyjnego
- zapowiadają w "Dzienniku" politycy Sojuszu.
04.08.2007 | aktual.: 04.08.2007 05:38
Czy nową ustawę poprze PO? - Nie mówimy "tak", nie mówimy "nie" - odpowiada dyplomatycznie Bronisław Komorowski, szef resortu polityki zagranicznej w gabinecie cieni tej partii.
Po publikacji "Dziennika" o szykowanych przez rząd zmianach w MSZ w szeregach lewicowej opozycji zawrzało: próba pozbycia się z dyplomacji ludzi z przeszłością z PRL to stosowanie odpowiedzialności zbiorowej, a na to nie ma zgody - mówi Tadeusz Iwiński z SLD, zapowiadając zaskarżenie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
To ewidentny przykład czystek i stosowania metod bolszewickich - wtóruje Dariusz Rosati, b. szef MSZ, eurodeputowany SdPl. Jego zdaniem w doborze kadr powinny liczyć się tylko kompetencje, a nie przeszłość pracowników resortu.
Jednak fachowość nie była dotychczas jedynym kryterium: rezydująca w ambasadzie RP w ważnym kraju azjatyckim radca ds. politycznych przez lata pełniła funkcję kaowca w komendach milicji. Jej mąż, niezweryfikowany pracownik SB, jest na tejże placówce pracownikiem technicznym. Takich przykładów można przytoczyć więcej. I to ma się zmienić - zaznacza "Dziennik". (PAP)