PolskaNotatka nt. incydentu w Gruzji powstała miesiąc temu

Notatka nt. incydentu w Gruzji powstała miesiąc temu

Notatka kpt. Grzegorza Pietruczuka na temat tzw. incydentu gruzińskiego powstała dopiero w lutym tego roku, a nie tuż po tamtym zdarzeniu. Informację tę potwierdził "Naszemu Dziennikowi" resort obrony narodowej.

Notatka nt. incydentu w Gruzji powstała miesiąc temu
Źródło zdjęć: © AFP

10.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 11:13

Gazeta pisze, że pilotowi z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego polecił ten dokument sporządzić szef departamentu kadr. Rzecznik MON wyjaśnił, że stało się to po licznych prośbach dziennikarzy, którzy pytali o szczegóły nacisku na pilotów aby, podczas podróży prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ogarniętej działaniami wojennymi Gruzji, lądowali w Tbilisi, a nie na lotnisku w Azerbejdżanie.

"Nasz Dziennik" wyraża zdziwienie, że notatka która miała wewnątrz resortowy charakter, błyskawicznie wyciekła do mediów i kilka dni temu stała się tematem "Gazety Wyborczej". Dziennik cytuje m.in. posła Karola Karskiego (PiS), który skierował swego czasu zawiadomienie do prokuratury w sprawie lądowania w Gandżi. Uważa on, że tego typu artykuły pojawiają się w kontekście katastrofy smoleńskiej. - Jest to oczywiście kształtowanie pewnej tezy, i to dosyć aktywne, trzeba pamiętać, że obie sprawy są zupełnie nieporównywalne - mówi parlamentarzysta.

- Dla mnie to, co robią niektóre media, to nie jest próba dotarcia do prawdy, to jest dalszy ciąg nagonki medialnej i robienia z tego zdarzenia jakiejś afery. Jak tylko brakuje oliwy, to się ją dolewa do ognia, żeby cały czas był ten temat w mediach, ocenia w rozmowie z "ND" wysoki rangą przedstawiciel Sił Powietrznych, którego nazwiska gazeta jednak nie podaje.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (303)