Norwegowie domagają się odstrzału wilków. Duża demonstracja pod parlamentem
W stolicy Norwegii Oslo kilka tysięcy osób wzięło udział w manifestacji na rzecz ograniczenia populacji wilków. Tamtejszy rząd zgodził się na odstrzał 29 osobników, jednak Norwegowie domagają się zwiększenia tej liczby, tłumacząc, że niemal codziennie ofiarami wilków padają zwierzęta pastwiskowe.
10.01.2019 | aktual.: 10.01.2019 06:19
W grudniu ub.r. norweski rząd podjął decyzję o zastrzeleniu 29 osobników, w tym także tych w obszarach objętych ochroną. Szacuje się, że obecnie ich populacja przekroczyła 115 osobników, co oznacza, że jest największa od lat. Watahy zagrażają zwłaszcza zamieszkującym środkową i wschodnią Norwegię stadom zwierząt pastwiskowych, a także mieszkańcom tych terenów. Według szacunków Norweskiego Związku Myśliwych i Rybaków (NJFF), w 2018 r. do listopada za sprawą drapieżników zginęło 1114 owiec, z czego za niemal połowę ataków odpowiedzialne miały być wilki.
W manifestacji pod parlamentem w Oslo wzięło udział kilka tysięcy osób. Uczestnicy demonstracji domagali się zwiększenia kwoty wilków do odstrzału. Domagający się redukcji populacji drapieżników rzymali m.in. pochodnie i transparenty z przekreślonymi wizerunkami wilków.
Przeciwnego zdania są obrońcy praw zwierząt, którzy nie godzą się na odstrzał wilków na terytorium objętym ochroną.Organizacja NOAH zapowiada serię kontrmanifestacji w wielu norweskich miastach, w tym również przed siedzibą norweskiego parlamentu.
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl