Norwegia znalazła sposób na hejt w sieci. Żeby napisać komentarz, będziesz musiał... przeczytać tekst
Koniec z hejtem i internetowymi trollami? W sieci pojawił się nowy pomysł jak zaradzić bezmyślnym, prześmiewczym i obraźliwym komentarzom. Od teraz, żeby wyrazić swoją opinię o artykule, trzeba go będzie... przeczytać.
03.03.2017 | aktual.: 03.03.2017 15:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To, co jednym wydaje się oczywiste, dla innych jest zupełnie niezrozumiałe. Komentować najlepiej treści, z którymi się wcześniej zapoznało. W sieci zasada ta jednak rzadko się sprawdza. Większość internautów ochoczo ocenia postawy polityków, ludzi biznesu i celebrytów na podstawie samych nagłówków. Hejterzy i trolle często nie przejmują się nawet tytułem tekstu.
Norweski portal NRKbeta postanowił walczyć ze zjawiskiem „nie znam, ale się wypowiem”. Rozwiązanie okazuje się banalnie proste – możliwość skomentowania artykułu pojawia się dopiero wtedy, gdy użytkownik poprawnie odpowie na pytania w quizie dotyczącym jego treści. Ma to zniechęcić internetowych trolli i hejterów, którym – jak zakładają pracownicy portalu – szkoda będzie czasu na przeczytanie artykułu.
Trudno wierzyć w 100% skuteczność rozwiązania, ale warto się nad nim poważnie zastanowić. Nie tylko w internecie. Wydaje się, że w wielu przypadkach warto byłoby podobną „blokadę” zastosować np. w programach publicystycznych. Wtedy polityk mógłby wypowiedzieć się tylko w tematach, z których znajomości został wcześniej przeegzaminowany. Ciekawe ilu zmusiłoby to do milczenia na antenie.