Norwegia wysyła żołnierzy do Iraku i Afganistanu w ramach walki z Państwem Islamskim
Norweski rząd podjął decyzję o wysłaniu swoich żołnierzy do Iraku i Afganistanu. Wojskowi będą odpowiedzialni m.in. za szkolenie miejscowych oddziałów, by te skuteczniej walczyły z dżihadystami Państwa Islamskiego (IS). - W Iraku nasi żołnierze pojawią się jeszcze w tym roku - zapewnia minister obrony Norwegii, Ine Eriksen Soereide.
- Połowa składu kontyngentu norweskiego pojedzie do Bagdadu, gdzie będzie pełnić rolę doradczą i wspierać irackie siły bezpieczeństwa. Druga połowa uda się do Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu. Nasi żołnierze będą tam tworzyć ośrodek szkoleniowy - wyjaśniała minister obrony.
Kontyngent będzie przebywał w Iraku rok, z możliwością przedłużenia misji. - Norwescy żołnierze nie będą jednak walczyć u boku żołnierzy irackich - podkreśliła, obecna na konferencji, premier Erna Solberg.
Zgodnie z założeniami pomocy międzynarodowej, 75 norweskich żołnierzy sił specjalnych trafi na początku przyszłego roku do Afganistanu - w ramach nowej misji. Norwescy żołnierze będą rozmieszczeni w stolicy kraju, Kabulu oraz na jego przedmieściach.
Decyzja prawicowego mniejszościowego rządu Norwegii uzyskała wsparcie wielu innych partii - w tym Partii Pracy, głównego ugrupowania opozycyjnego. - Naród skandynawski nie może milczeć i ignorować próśb o międzynarodową pomoc - podkreślała premier Erna Solberg. - Przypuszczanie ataków na cywilów oraz dzieci ze strony Państwa Islamskiego jest szokujące.
Zobacz również: skala zniszczeń w walkach z IS
Władze afgańskie podpisały pod koniec września z Amerykanami dwustronne porozumienie w sprawie bezpieczeństwa oraz osobne porozumienie z NATO. Dzięki niemu w Afganistanie po 2014 r. pozostanie ponad 10 tys. zagranicznych żołnierzy, którzy będą szkolić siły afgańskie i im doradzać. Jednostki te nie będą już prowadzić misji bojowych.