Norwegia chce od USA wyjaśnień w sprawie samolotów CIA
Rząd norweski zwrócił się do ambasadora USA
w Oslo o wyjaśnienia w związku z lądowaniem na terytorium
norweskim samolotu, który - według lokalnych mediów - mógł być
wykorzystany do przewiezienia więźniów.
Jak powiedziała rzeczniczka norweskiego ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych Anne Lene Dale Sandsten, jeszcze w środę odbędzie się spotkanie z amerykańskim ambasadorem.
Według informacji norweskiego tygodnika "Ny Tid" 20 lipca na lotnisku Gardermoen w Oslo wylądował samolot należący do floty CIA, używanej do przewożenia islamskich więźniów do tajnych więzień, w których mogli być torturowani. Rzeczniczka dodała, że obecnie władze nie wiedzą nic ponad to, o czym napisała prasa, a Amerykanie zapewnili, że na pokładzie samolotu nie było więźniów.
O co najmniej trzech lądowaniach samolotów, którymi CIA mogła transportować więźniów w ostatnich latach, donosiły także w tym tygodniu media w Szwecji. Podały, że w grudniu 2001 ze Szwecji odleciał samolot z dwoma Egipcjanami, podejrzewanymi przez CIA o działalność terrorystyczną; podobno obaj byli potem torturowani w jednym z egipskich więzień. Program "Kalla Fakta" (nagie fakty) prywatnej telewizji TV4, w którym przedstawiono tę sprawę, otrzymał we wtorek w Sztokholmie nagrodę dziennikarską.
Rzecznik rządu szwedzkiego Lars Danielsson powiedział we wtorek wieczorem, że rząd nie był o tych lotach informowany. Rząd zwrócił się o "pełne informacje" do zarządu lotnictwa, kontroli obszaru powietrznego i innych agend, które mogą coś wiedzieć na ten temat. O lądowaniach samolotów CIA informowano też z Hiszpanii, gdzie trwa śledztwo w tej sprawie.