Trwa ładowanie...
d2kmoff
02-01-2004 02:45

Normy zachodnie za płace wschodnie

Zanim odczujemy pierwsze korzyści
przystąpienia do Unii Europejskiej, integracja uderzy nas po
kieszeni. Zgodnie z podjętymi w negocjacjach członkowskich
zobowiązaniami Polska musi dostosować wiele stawek podatkowych do
norm pomyślanych dla znacznie bogatszych krajów "15" - pisze w
"Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki.

d2kmoff
d2kmoff

Wzrost cen przyniesie także włączenie naszej gospodarki do sztywnego gorsetu unijnej organizacji rynku, przede wszystkim produktów żywnościowych. Wzrost cen spowoduje dostosowanie do unijnych norm socjalnych, ochrony środowiska, bezpieczeństwa technicznego - podkreśla komentator dziennika.

Przypomina on, że polscy negocjatorzy wywalczyli tylko kilka okresów przejściowych, jak w sprawie akcyzy na papierosy czy opodatkowania usług budowlanych.

Od Polski w istotnym stopniu zależy, czy dalszy rozwój integracji przyniesie kolejne podwyżki kosztów życia. W negocjacjach nad unijną konstytucją rząd słusznie upiera się przy zachowaniu prawa weta przy podejmowaniu przez Radę decyzji w sprawach podatków i norm socjalnych. Nowe dyrektywy narzucające dodatkowe koszty dla polskich przedsiębiorstw i podatników mogą bowiem zdusić wzrost gospodarki.

Zdaniem Bieleckiego, jedynym sposobem zrekompensowania kosztów integracji dla podatnika jest jednak podwyżka płac. Polacy nie mogą na stałe zarabiać cztery razy mniej niż Niemcy i Francuzi, a jednocześnie stosować te same normy. Aby pensje się zrównały, zrównać się także musi wydajność pracy, dziś dwa razy niższa w Polsce niż w krajach "15". To będzie wymagało dalszych bolesnych reform. Jednak Polacy w ostatnich kilkunastu latach pokazali, że są do tego zdolni: w 1990 roku średnio potrzeba było w naszym kraju trzech osób do wykonania tego, co dziś robi jedna. (PAP)

d2kmoff
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kmoff
Więcej tematów