Norah Jones na festiwalu w San Remo
Rozpoczął się 57. festiwal piosenki w San Remo. Gwiazdą pierwszego wieczoru była Norah Jones.
Spośród włoskich artystów, występujących na tegorocznym festiwalu, największy entuzjazm publiczności wzbudziła nestorka włoskich piosenkarek, 67-letnia Milva, znana dotychczas głównie z ambitnego repertuaru. Tymczasem w zaśpiewanym przez nią utworze pojawiło się wulgarne sformułowanie, które wywołało konsternację niektórych widzów.
Ponieważ już wcześniej prasa pisała, że tegoroczny festiwal przejdzie do historii jako rekordowy pod względem liczby przekleństw zawartych w tekstach piosenek, do tej sprawy odniósł się także biskup diecezji Ventimiglia-San Remo Alberto Maria Careggio, który uczestniczył w próbie generalnej.
Sam siebie pytam, jak można nie tylko zaśpiewać, ale zaprezentować bez wstydu niektóre teksty - powiedział cytując mniej pikantne fragmenty piosenek.
We wtorkowy wieczór w oczy rzuciła się wszystkim wyjątkowo duża liczba wolnych miejsc w teatrze Ariston.
Tymczasem włoskie media ujawniły, że telewizja publiczna RAI, organizator festiwalu płaci po 150 euro dwustu osobom, które zapełniają widownię w czasie transmisji koncertów.
Niewielki entuzjazm publiczności wywołała amerykańska piosenkarka Norah Jones, która zaśpiewała tylko jedną piosenkę.
W środę w San Remo wystąpi grupa Take That, oczywiście, jak się podkreśla, bez byłego wokalisty Robbiego Williamsa.
Chcąc pogodzić konkurujące ze sobą telewizje publiczną i komercyjną, organizatorzy festiwalu powierzyli zadanie jego poprowadzenia gwiazdom obu stacji: nestorowi prezenterów Pippo Baudo z RAI i Michelle Hunziker z komercyjnego Mediaset.
Baudo, który prowadzi festiwal w San Remo już po raz dwunasty, otrzymał od dziennika "Messaggero" tytuł "Pippo XII". (mam)