Nocne wpisy Andrzeja Dudy. Na tapecie tragedia w Suszku, a potem nagle: Wow! Wszystkiego najlepszego!

"Pan prezydent jest sową. Pracuje w nocy" - tak tłumaczył swego czasu Dudę jego rzecznik. Najwidoczniej głowa państwa wróciła do starych nawyków. Jego wpisy w nocy z wtorku na środę to prawdziwa karuzela emocji - od "miejsca śmierci i zniszczenia" po rozanielone życzenia z okazji urodzin.

Nocne wpisy Andrzeja Dudy. Na tapecie tragedia w Suszku, a potem nagle: Wow! Wszystkiego najlepszego!
Źródło zdjęć: © PAP | Tytus Żmijewski

21.03.2018 08:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ćwierkanie Andrzeja Dudy w godzinach nocnych stało się już legendarne. Zaczęło się od podejrzanych rozmówców. Były tam osoby ukrywające się pod nickami "ruchadło leśne", "Karolina Wazelina", "Pimpuś Sadełko" czy "Foczka". Było też selfie z gabinetu okraszone komentarzem "facet jest tylko trochę brzydszy od diabła", a "kobiety zawsze są piękne".

- Pan prezydent jest sową. Pan prezydent pracuje w nocy. Czasami nawiązuje kontakt z innymi użytkownikami Twittera, także w nocy - tłumaczył wtedy rzecznik Dudy.

Prezydent jednak znów dał o sobie znać na Twitterze. Najpierw o godzinie 00:15 upamiętnił tragiczne wydarzenia w Suszku. Bo kilka godzin wcześniej razem z harcerzami z ZHR był obok miejsca, gdzie znajdował się obóz, w którym zginęły dwie osoby przygniecione drzewami.

"Byłem tu w 1988. Teraz żadnego miejsca nie poznaję..."

Odwiedził także położone w województwie pomorskim tereny, przez które latem ubiegłego roku przeszła nawałnica.

Chwilę po tym pojawił się kolejny wpis. "Tu stał piękny, miejscami 100 letni sosnowy las. Byłem tu w 1988. Teraz żadnego miejsca nie poznaję..." - przyznał prezydent. A potem kolejny. "Z szacunkiem i podziwem myślę o Instruktorach łódzkiego ZHR, którzy tamtej nocy uratowali tu 138 harcerzy" - dodał.

Tragedia w Suszku, a potem: "Wow! Piękna cyfra '20'. Pozdrawiam serdecznie!"

Ostatni wpis o Suszku był o godzinie 00:28. Ale wystarczyło zaledwie 20 minut, by z zadumy nad miejscem tragedii, przejść do bardzo radosnego komentarza. "Wow! Wszystkiego najlepszego! Spóźnione ale mam nadzieję, że zostaną przyjęte. Piękna cyfra „20”. Pozdrawiam serdecznie!" - napisał Duda. Na koniec dodał uśmiechniętą buźkę oraz ikonkę sugerującą toast szampanem.

Na tym oficjalna aktywność Andrzeja Dudy na Twitterze zakończyła się. Była to godzina 00:51.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (407)