"Nobel dla Axela i Buck nie jest zaskoczeniem"
Nagroda Nobla za badania nad receptorami
węchowymi i organizacją układu węchowego nie jest dla świata nauki
zaskoczeniem - ocenił przewodniczący Wydziału Nauk
Medycznych PAN prof. Andrzej Trzebski.
04.10.2004 | aktual.: 04.10.2004 13:19
Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii odbierze w tym roku dwoje amerykańskich neurobiologów: Richard Axel z Howard Hughes Medical Institute na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku i Linda B. Buck z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle.
Nagroda dla Axela i Buck wskazuje, jak ważne dla medycyny są badania podstawowe - podkreśla prof. Trzebski. To są badania wybitnie podstawowe- mówi polski uczony. - Trudno byłoby w tej chwili wyciągać wnioski o ich praktycznym znaczeniu dla medycyny.
Jak podkreśla Trzebski, prowadzone przez Axela i Buck badania wykazały pewną istotną rzecz: że receptor węchowy jest inny niż pozostałe znane nam receptory. Jest bardzo trwały, jeśli chodzi o zaprogramowanie genetyczne białek receptorowych odbierających sygnały węchowe - tłumaczy Trzebski.
Zmysł węchu jest przecież jednym z najstarszych w ewolucji. Dlatego jest stabilnie zaprogramowany w organizmie - zwraca uwagę Trzebski.
Według prof. Trzebskiego tegoroczny Nobel w dziedzinie medycyny i fizjologii jest zdecydowanie zasłużony i nie jest zaskoczeniem - ani jeśli chodzi o nazwiska badaczy, ani o zakres prowadzonych badań.
Axel i Buck to naukowcy reprezentujący prestiżowe ośrodki naukowe, prowadzący badania już od wielu lat. Są od dawna autorytetami naukowymi w swojej dziedzinie - zaznacza profesor.
Nagrodę przyznano im za badania nad neurofizjologią i neurobiologią mózgu - mówi Trzebski. Neurobiologia to obecnie jedna z wiodących dziedzin w medycynie. Dlatego nic dziwnego, że Nobla otrzymali naukowcy prowadzący tego typu badania - ocenia.